|  | 
|  25.02.2014, 20:40 | #1 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 40.000   Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s |   
			
			Ropuch pięknie napisane!!!!! Nie samą gaśnicą człowiek żyje!!!!! Chciałem dodać Ropuch jest bardzo poukładanym i spokojnym oraz nadzwyczaj uczuciowym mężem i towarzyszem podróży. Nie tylko ja jestem jak widać pantoflarzem! ps. Sosną się nie przejmuj! Oddaje Twój punkt widzenia! proponuje powitać go oklaskami-Deptul,Deptul,Deptul!!!!! 
				__________________ Agent 0,7 | 
|   |   | 
|  25.02.2014, 22:01 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 
					Posty: 787
				 Motocykl: RD03   Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s |   
			
			Jarek, ale dodałeś czaderską muzę do tych lapsów... Deptul, Deptul, Deptul !!! | 
|   |   | 
|  03.03.2014, 00:44 | #3 | 
|  |   
			
			Jako, że Deptul, cytując klasyka: został dzisiaj trącony rydwanem czasu i zapewne chlipie z tego powodu przytulony do termoforu, pozwolę sobie nakreślić dzień następny z nadzieją,  że Deptul jednak sięgnie do swych memuarów i pociągnie dalej gawędę. Jak wspomniał Ropuch, noc była intensywna a jej przebieg ginie w odmętach sprzecznych relacji. Ze swojej strony jestem gotowy przysiąc, że byłem świadkiem takiego oto zjawiska z Ojcem Dyrektorem w roli głównej: Rano Ropuch z Calgonem opowiadali jakieś historie o zorzy ale zostali kolektywnie wyśmiani bo pić to trza przecie umić. Tabor ruszył na północ i nie minęło wiele czasu jak siedzieliśmy z otwartymi gębami wlepieni w szyby. Częstotliwość postojów rosła wiec wprost proporcjonalnie do coraz to piękniejszych widoków. A potem zobaczyliśmy to! W tym momencie nasze umysły cofnęły się się o dobre kilkadziesiąt lat, twarze przybrały tępo radosne wyrazy i już wszyscy biegali jak poj... po lodzie. No prawie wszyscy. Biedny Jarek ze swoją na wpół stalową nogą i kulami stał smętnie na brzegu. Nie został jednak zapomniany i na pocieszenie zyskał nową ksywę "Karino". Myślę, że poprawiło mu to humor.  Nie minęło dużo czasu a już czekała nas nowa atrakcja a mianowicie prom do Svolvaer na Lofotach. Widząc co się dzieje za oknami wybiegliśmy na pokład i po raz kolejny i na pewno nie ostatni na tym wyjeździe zamieniliśmy się w Japończyków.    No ale czy można się dziwić skoro takie widoki przesuwały nam się przed oczami?  Przez dłuższa chwilę zastanawialiśmy się co wytworzyło taki ślad na niebie. Jakieś pomysły? Dodam, że Ufo i rakieta ziemia-powietrze już były. Na wieczór dotarliśmy do Hamnoya gdzie nocleg w starej osadzie rybackiej przerobionej na domki dla turystów wyszukała Azja. Po tym co zobaczyliśmy na miejscu, w tłumie dało się słyszeć szmery, że to to my rozumiemy, to jest prawdziwy nocleg, że to są widoki, więc może starszy pan już da spokój bo jak widać są w tym gronie osoby dalece bardziej kompetentne. Padre uronił łzę, złamał w bezsilnej wściekłości klamkę w drzwiach po czym zaszył się z laptopem mrucząc, że jeszcze się zobaczy. Wieczór upływał w miłej atmosferze, pojawił się nawet tort w postaci płonącej Azjatyckiej dłoni. I tak by się pewnie zakończyło gdyby nie czujnik zorzy w osobie Ropucha, który znów zaczął widzieć zorzę tam gdzie reszta widziała tylko lekko jaśniejszą chmurę. Wiarygodność Ropucha gwałtownie wzrosła gdy zobaczyliśmy ekipę Włochów z rozłożonym sprzętem foto przy, przy którym nasz wyglądał jak furmanka przy TGV, celujących w ową "chmurę" No i zaczęła się orgia fotografii przyrodniczej! Nikt z nas nie do końca wiedział jak się zabrać do tematu więc to co się odbywało przy aparatach, profesjonalnego fotografa przyprawiłoby o nerwowe tiki i szczypanie oczu. Przyznam, że początkowo byłem mocno rozczarowany ową zorzą, która była widoczna dopiero po dłuższym naświetlaniu ale po jakimś czasie zaczęła być coraz lepiej widoczna gołym okiem aż w końcu wszyscy jęknęliśmy z zachwytu. Na marginesie dodam, że tej nocy mieliśmy tylko malutki zwiastun tego co dane nam było widzieć następnej nocy. | 
|   |   | 
|  03.03.2014, 16:30 | #4 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2010 Miasto: Wlkp 
					Posty: 1,191
				 Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750 Przebieg: od nowa Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 11 godz 12 min 13 s |   
			
			Pkp        
				__________________ Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś | 
|   |   | 
|  04.03.2014, 19:54 | #5 | 
| Ciśnienie rośnie ;)  Zarejestrowany: Oct 2012 Miasto: Opole 
					Posty: 636
				 Motocykl: RD07a była... :( Przebieg: 58000 Galeria: Zdjęcia   Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s |   
			
			no piknie ku... piknie.
		 
				__________________ Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej. | 
|   |   | 
|  10.04.2014, 23:30 | #6 | 
|  |   
			
			Jako, że nie ma ducha w narodzie do kontynuowania opowieści to tak dla formalności wrzucę kilka zdjęć z pozostałych dni:  Poranek w Hamnoy na Lofotach Dorsz...chyba Suszarnia A Jezus Trzebi Czubek Lofotów A to już gdzieś dalej Cel tego wyjazdu A po zorzy przychodzi dzień Tromso O człowieku bez receptorów zimna KONIEC | 
|   |   | 
|  10.04.2014, 23:43 | #7 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   
			
			Etam zwykła codzienność   Pozdro | 
|   | 
|  11.04.2014, 09:15 | #8 | 
|  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: Chwałowice/Wrocław 
					Posty: 463
				 Motocykl: RD07 Przebieg: 99 000   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 23 godz 25 min 13 s |   
			
			Magia !
		 | 
|   |   | 
|  11.04.2014, 09:42 | #9 | 
| Wylizał się  |   
			
			Hamerykanie zostawili na księżycu flagę a nasi w norwegi bałwana  Panowie i Panie orzełka się robi na śniegu.    | 
|   |   | 
|  06.01.2015, 22:56 | #10 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 40.000   Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s |   
			
			Jako ,że rok minął postanowiłem przejrzeć fotki i skonstruowałem te kilka sekund z tego czego nie przeglądałem wcześniej:-) ps. Na pewno nikt nie zdąży zasnąć( sklecone z kilku setek zdjęć) ps. 2 Ropuch nic się na tych fotach nie działo:-)))) 
				__________________ Agent 0,7 Ostatnio edytowane przez calgon : 06.01.2015 o 23:09 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Tankbag - czyli właściwie co? | koszi | Kwestie różne, ale podróżne. | 11 | 28.05.2013 10:20 | 
| tłumik Polak potrafi | randal 76 | Wszystko dla Afryki | 28 | 06.03.2009 00:17 |