Hajduszoboszlo 2010 - Węgry / Rumunia - Strona 3 - Africa Twin Forum

rambo · 27.08.2010, 17:27

Są jeszcze Lucky

wieczny · 27.08.2010, 17:54

Eros mi jeszcze został. Dobry, ale trochę piecze.

7Greg · 27.08.2010, 18:07

Piecze bo made in Hungary.

Tam wszystko piecze

deptul · 27.08.2010, 21:30

Cytat:

Napisał 7Greg

Piecze bo made in Hungary.

Tam wszystko piecze

Oj piecze. I to dwa razy, z tym, że ten drugi raz duuużo bardziej

Ola · 23.09.2010, 09:57

Wygląda na to, że Tarcu staje się kolejnym "kultowym" miejscem Czarnej Braci i wcale mnie to już nie dziwi

Dwa dni temu "doturlaliśmy się" na szczyt, choć co prawda nie na AT. Niestety widoków nie było - mgła szczelnie zasnuła właściwie wszystko. Może to i lepiej, bu było widać tylko kilka metrów kamienistej drogi, a nie to, co poza nią... W każdym razie pewnie tam jeszcze wrócimy sprawdzić. Na wjeździe i zjeździe czułam się jakbym pracowała z młotem pneumatycznym, kamienie są bezlitosne..i po co mi te studia były

.

Greg - Twoja naklejka ma się zupełnie dobrze. Cały czas wygląda jak "nówka sztuka".

A to dla "rozbudzenia" wspomnień

Pozdr z pięknej Borlovej. Oj jest gdzie tu poszaleć po okolicy

wieczny · 27.08.2010, 19:01

-Proszę księdza, uprawiałem seks analny...
-To będzie PIEKŁO!!
-Już piecze

.

wieczny · 23.09.2010, 10:08

Którą drogą wjeżdżaliście

?

Ola · 23.09.2010, 10:23

Z Borlovej "na przełaj" przez sady i jakieś potworne kamienie do czerwonego szlaku. Punkt charakterystyczny" schronisko z jeziorkiem. Stamtąd czerwonym szlakiem na górę. Z Borlovej do tego jeziorka już kilka dróg mamy przetestowanych i chyba wszystkie w jakimś momencie "dają w kość". Najzabawniejszy był zjazd" w ramach "treningu" do schroniska przy jeziorku, zjeżdżaliśmy grawitacyjnie: zakaz włączania silnika i kropka

Myślałam, że to niewykonalne po tych głazach i niechyba śmierć mnie czeka, ale jednak się udało. Przy schrnisku byłam z wrażenia mokra, mimo, że wcale gorąco nie było. A Wy któredy dotarliście na szczyt, bo w końcu nawet nie wiem

? Rozglądałam się ze szczytu jakie są opcje, ale niestety niewiele było widać....

wieczny · 23.09.2010, 10:54

Schronisko nad jeziorkiem to jest Cuntu.

http://maps.google.pl/maps?f=q&sourc...54324&t=h&z=13

W lewym górnym rogu Borlova. Dojechaliśmy do Cuntu jadąc asfaltowymi serpentynami drogi 608A. Widać jak z jednego zakrętu pionowo w dół prowadzi droga która po jakimś czasie wpada w las i wyjeżdża (tu trzeba przewinąć mapę) do Cuntu. Potem już klasycznie, tak jak Wy.

A powrót spod Cuntu był drogą do miejscowości Varciorova - widać ją jak biegnie przez las.

Z resztą gdzieś był 7ślad

.

7Greg · 23.09.2010, 11:06

Brawo Ola, brawo

Ale żeby nie było za łatwo to liczy się tylko na AT

27.08.2010, 17:54	#2
wieczny Common Rejli Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa Posty: 3,714 Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure Przebieg: dupa Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s	Eros mi jeszcze został. Dobry, ale trochę piecze. __________________ BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. \| Powroty są do dupy. \| Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... \| Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM!

23.09.2010, 09:57	#5
Ola wondering soul Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa Posty: 2,346 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s	Wygląda na to, że Tarcu staje się kolejnym "kultowym" miejscem Czarnej Braci i wcale mnie to już nie dziwi Dwa dni temu "doturlaliśmy się" na szczyt, choć co prawda nie na AT. Niestety widoków nie było - mgła szczelnie zasnuła właściwie wszystko. Może to i lepiej, bu było widać tylko kilka metrów kamienistej drogi, a nie to, co poza nią... W każdym razie pewnie tam jeszcze wrócimy sprawdzić. Na wjeździe i zjeździe czułam się jakbym pracowała z młotem pneumatycznym, kamienie są bezlitosne..i po co mi te studia były . Greg - Twoja naklejka ma się zupełnie dobrze. Cały czas wygląda jak "nówka sztuka". A to dla "rozbudzenia" wspomnień Pozdr z pięknej Borlovej. Oj jest gdzie tu poszaleć po okolicy __________________ Ola

27.08.2010, 19:01	#6
wieczny Common Rejli Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa Posty: 3,714 Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure Przebieg: dupa Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s	-Proszę księdza, uprawiałem seks analny... -To będzie PIEKŁO!! -Już piecze . __________________ BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. \| Powroty są do dupy. \| Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... \| Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM!

23.09.2010, 10:08	#7
wieczny Common Rejli Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa Posty: 3,714 Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure Przebieg: dupa Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s	Którą drogą wjeżdżaliście ? __________________ BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. \| Powroty są do dupy. \| Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... \| Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM!

23.09.2010, 10:23	#8
Ola wondering soul Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa Posty: 2,346 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s	Z Borlovej "na przełaj" przez sady i jakieś potworne kamienie do czerwonego szlaku. Punkt charakterystyczny" schronisko z jeziorkiem. Stamtąd czerwonym szlakiem na górę. Z Borlovej do tego jeziorka już kilka dróg mamy przetestowanych i chyba wszystkie w jakimś momencie "dają w kość". Najzabawniejszy był zjazd" w ramach "treningu" do schroniska przy jeziorku, zjeżdżaliśmy grawitacyjnie: zakaz włączania silnika i kropka Myślałam, że to niewykonalne po tych głazach i niechyba śmierć mnie czeka, ale jednak się udało. Przy schrnisku byłam z wrażenia mokra, mimo, że wcale gorąco nie było. A Wy któredy dotarliście na szczyt, bo w końcu nawet nie wiem? Rozglądałam się ze szczytu jakie są opcje, ale niestety niewiele było widać.... __________________ Ola

27.08.2010, 17:27	#1
rambo Zarejestrowany: Mar 2005 Miasto: Wrocław Posty: 7,439 Motocykl: Nie mam już Afryki Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s	Są jeszcze Lucky

27.08.2010, 18:07	#3
7Greg Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: DW Posty: 4,495 Motocykl: Pyr pyr Przebieg: dowolny Galeria: Zdjęcia Online: 5 miesiące 2 dni 19 godz 29 min 28 s	Piecze bo made in Hungary. Tam wszystko piecze

23.09.2010, 10:54	#9
wieczny Common Rejli Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa Posty: 3,714 Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure Przebieg: dupa Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s	Schronisko nad jeziorkiem to jest Cuntu. http://maps.google.pl/maps?f=q&sourc...54324&t=h&z=13 W lewym górnym rogu Borlova. Dojechaliśmy do Cuntu jadąc asfaltowymi serpentynami drogi 608A. Widać jak z jednego zakrętu pionowo w dół prowadzi droga która po jakimś czasie wpada w las i wyjeżdża (tu trzeba przewinąć mapę) do Cuntu. Potem już klasycznie, tak jak Wy. A powrót spod Cuntu był drogą do miejscowości Varciorova - widać ją jak biegnie przez las. Z resztą gdzieś był 7ślad . __________________ BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. \| Powroty są do dupy. \| Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... \| Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM!

23.09.2010, 11:06	#10
7Greg Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: DW Posty: 4,495 Motocykl: Pyr pyr Przebieg: dowolny Galeria: Zdjęcia Online: 5 miesiące 2 dni 19 godz 29 min 28 s	Brawo Ola, brawo Ale żeby nie było za łatwo to liczy się tylko na AT

Podobne wątki
Wątek	Autor wątku	Forum	Odpowiedzi	Ostatni Post / Autor
Rumunia przez Słowację i Węgry - pytanie o drogi płatne	BIAŁY	Przygotowania do wyjazdów	32	02.07.2015 14:22
Krym-mołdawia-rumunia 6,08,2010-15,08,2010	joker	Umawianie i propozycje wyjazdów	6	10.08.2010 08:01
Rumunia w czerwcu 2010	JuIo	Umawianie i propozycje wyjazdów	20	31.05.2010 04:46