|   | 
 | |||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  | 
|  25.07.2014, 00:42 | #1 | 
|  |   
			
			Mocno afrykańsko David Olusoga, Casper Erichsen "Zbrodnia Kajzera" Świetna książka o niemieckiej kolonizacji dzisiejszej Namibii. Mało znana historia ludobójstwa plemion Herero i Nama w imperium kolonialnym Cesarstwa Niemieckiego to, zdaniem autorów tej wstrząsającej książki, zbrodnia, stanowiąca zapowiedź nazistowskiego planu Zagłady. zbrodnia-kajzera-b-iext13327810.jpg Joseph Conrad "Jądro Ciemności" Absolutny klasyk o podróży rzeką Kongo będąca jednocześnie podróżą w mroki ludzkiej duszy. Inspiracja dla "Czasu apokalipsy" joseph_conrad_jadro_ciemnosci.jpg Paul Rusesabagina "Zwykły człowiek" Paul Rusesabagina był zwykłym człowiekiem - spokojnym kierownikiem pewnego eleganckiego hotelu w Ruandzie. 6 kwietnia 1994 roku, tłum z maczetami w rękach zamienił się w motłoch bezwzględnych morderców i rozpoczął trwającą 100 dni rzeź, w której zginęło 800 000 niewinnych osób. Rusesabagina, wykazując się niewiarygodną wprost odwagą, ocalił ponad 1200 ludzkich istnień. zwykly-czlowiek-b-iext3337520.jpg James Brabazon "Mój przyjaciel najemnik" Wstrząsający obraz bratobójczych walk w Liberii, kulisy jednego z najbardziej groteskowych zamachów stanu, portret prawdziwej męskiej przyjaźni, a zarazem bezwzględnie uczciwe pytanie o etykę warsztatu reportera. moj-przyjaciel-najemnik.jpg Peter Godwin "Gdzie krokodyl zjada słońce" Peter Godwin pędzi życie nomady, dziennikarza specjalisty od spraw Afryki, który podąża od zlecenia do zlecenia, z jednego kontynentu na drugi. Od czasu do czasu odzywa się do mieszkających w Zimbabwe rodziców, by upewnić się, że wszystko w porządku. Pewnego dnia okazuje się, że nic nie jest w porządku: ojciec jest umierający. Tak zaczyna się najniezwyklejsza, najdalsza i najboleśniejsza z podróży Petera Godwina. Jego osobista historia splecie się nie tylko z dramatycznym upadkiem Zimbabwe, ale zupełnie niespodziewanie zatoczy wielkie koło, by powrócić do przedwojennej Polski. Gdzie-krokodyl-zjada-slonce_Peter-Godwin,images_big,1,978-83-7414-479-7.jpg Alexandra Fuller "Dziś wieczorem nie schodźmy na psy" to porywająca opowieść o dzieciństwie spędzonym w Afryce – zniewalająco pięknym, ale i pełnym grozy, beztroskim, choć czasem bolesnym i trudnym. Alexandra Fuller przenikliwie opisuje tamte niespokojne lata i pękającą „bańkę anglocentryzmu”. Z czułością i humorem opowiada losy swojej rodziny, która mimo niechęci do miejscowej ludności, ciężkich warunków życia i niesprzyjającej fortuny nie wyobrażała sobie życia poza Afryką. fuller_nowa.jpg | 
|   |   | 
|  26.07.2014, 14:15 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   
			
			Nie no chłopaki   lato za oknem, a Wy tu z takimi kwiatkami wyskakujecie  . Chyba powrócę jednak do opcji nocnego czytania, bo czasu maaaało  . Ale za podpowiedzi bardzo dziękuję! | 
|   |   | 
|  04.08.2014, 13:54 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Podlasie 
					Posty: 2,660
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 godz 57 min 8 s |   
			
			Oki. Czyli tak. 1) Najpierw "dzienniki Kołymskie" Jacka Hugo-Badera. Jak zawsze książka super! Fascynyjące spotkania, przeżycia. Opisane bardzo zgrabnie. Kto lubi Jacke, ten się nie zawiedzie. Kto nie zna - prawdopodobnie polubi  Mi po przeczytaniu książki włączyło się pragnienie, aby spakować plecak, rzucić wszystko i zaszyć się na Kołymie na 2-3 lata... Polecam! 2) Potem poszedł mini-ebook "Korea Północna. Ostatni wielki brat" - dla "miłośników" tematu Korei Północnej. Włos się jeży na głowie. Polecam [chociaż to raczej nie jest dobre wyrażenie]. 3) A na koniec REWELACJA - daaawno żadna książka tak mi się nie podobała [chociaż to również tragiczna lektura, o ludzkiej bezmyślności, pysze, bezradności oraz ogromnej nieludzkim [naturalnym] dramacie. Może (morze) wróci - Bartka Sabeli Łyknęłam ją w kilka h [na trasie Katowice-Warszawa]. Chłopak pisze rewelacyjnie. Tak jak lubię  A i temat jest mi bliski... morze Aralskie - jeszcze do niedawna jeden z większych śródlądowych zbiorników wodnych na świecie. Z powodu debilnych decyzji ludzi doprowadzono do katastrofy - zbiornik wysechł, zmieniono setki ekosystemów, tysiącom ludzi przewrócono życie do góry nogami... Książka frustrująca w swoim przekazie. Gorąco polecam!   | 
|   |   | 
|  07.08.2014, 19:49 | #4 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 
					Posty: 76
				 Motocykl: RD04   Online: 5 dni 15 godz 8 min 46 s |   
			
			Jadąc na sh-20 w Albanii kupiłem po drodze przypadkiem... Mój chłopiec, motor i ja Halina Korolec-Bujakowska o podróży z Polski do Szanghaju 1934-1936! Myślałem że jadę na fajna wycieczkę... Ta historia z przed 70 lat rzuca na kolana! Napisana w nieco poetyckim stylu ale trzeba to przeczytać! Polecam wszystkim co sadzą ze są hardkorowcy! Opowieść miedzy innymi jak nasi rodacy jako pierwsi motocyklem przejechali słoną pustynie w Pakistanie w 1935 roku! Na 10-konnym BSA z koszem. Gorąco polecam!
		 | 
|   |   | 
|  20.08.2014, 20:21 | #5 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2013 Miasto: Bielsko-Biała 
					Posty: 1,313
				 Motocykl: zJAWA 350 TS   Online: 5 miesiące 5 dni 3 godz 48 min 47 s |    "Córka polarnika Zapiski z krańca świata" Kari Herbert nieco ponad 400 stron w 2 wieczory. Ruszamy z autorką w krainę jej nietuzinkowego dzieciństwa "zafundowanego" przez tatusia advenczerowca  Dużo ciekawego o dalekich (a w sumie to najdalej zamieszkałych na stałe terenach ziemi) można się dowiedzieć, o życiu, wierzeniach, seksie i rozdarciu między tradycję i teraźniejszość. Polecam mocno   
				__________________ "Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą. | 
|   |   | 
|  21.08.2014, 11:35 | #6 | 
|  Zarejestrowany: May 2012 Miasto: Stalowa Wola 
					Posty: 302
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 32000   Online: 3 tygodni 5 dni 8 godz 38 s |   
			
			Polecam "Śnieżna pantera" Peter Matthiessen
		 Ostatnio edytowane przez miro&afryka : 21.08.2014 o 11:38 | 
|   |   | 
|  22.09.2014, 19:08 | #7 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2013 Miasto: Bielsko-Biała 
					Posty: 1,313
				 Motocykl: zJAWA 350 TS   Online: 5 miesiące 5 dni 3 godz 48 min 47 s |   
			
			
Za twoim poleceniem popełniłem tę książkę, cóż muszę przyznać, że nie jest to zwykła relacja z wypadu w Himalaje, coby podglądać zwierząt (jak po pierwszych stronach się wydaje) - zdecydowanie filozoficzna i zdecydowanie polecam    
				__________________ "Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą. | 
|   |   | 
|  07.09.2014, 20:35 | #8 | 
|  Zarejestrowany: Jan 2010 Miasto: Warszawa 
					Posty: 347
				   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 31 min 58 s |  Ed Stafford „Wyprawa wzdłuż Amazonki” 
			
			Kończę już tę książkę, dobrze się czyta, sporo praktycznych informacji nie tylko o sprzęcie. Autor nie unika trudnych tematów, m.in. dotyczących czasem niełatwych między uczestnikami wyprawy, momentów kiedy był załamany, itp. Był w dżungli prawie 30 miesięcy!!! wyprawa-wzdluz-amazonki-b-iext7569068.jpg | 
|   |   | 
|  09.09.2014, 11:51 | #9 | 
|  Zarejestrowany: Aug 2011 Miasto: Mysiadło 
					Posty: 499
				 Motocykl: xt660r   Online: 3 miesiące 2 dni 1 godz 8 min 49 s |  taras prochaśko - w gazetach tego nie napiszą  "Ukraina widziana oczami Prochaśki to kraina zamknięta masywem Karpat, której granice i reżimy zmieniają się z zawrotną częstotliwością. To łamigłówka, układanka państw, frontów, języków, niespokojna krzywa okupacji, wyzwolenia i zniewolenia. To także fenomen botaniczny, bo na łące „zielonej Ukrainy” gnieździ się kilkadziesiąt zupełnie odmiennych gatunków ludzkich. I noc na połoninie, kiedy wydaje się, że przegrzany zapach traw bierze się prosto z gwiazd, i kult śmiecenia zakrawający na pasję demiurga. W gazetach tego nie napiszą to prywatne lekcje z ukrainoznawstwa w wydaniu znakomitego pisarza, dziennikarza i botanika." tyle notka wydawnicza. wczoraj wieczorem zacząłem i wczoraj skończyłem  wielce zacne czytanie | 
|   |   | 
|  22.09.2014, 13:59 | #10 | 
|  Zarejestrowany: Aug 2011 Miasto: Mysiadło 
					Posty: 499
				 Motocykl: xt660r   Online: 3 miesiące 2 dni 1 godz 8 min 49 s |  Zofia Piłasiewicz - Syberyjski Sen. Opowieść bezdrożna  przy polecaniu tej pozycji targają mną dość ambiwalentne odczucia. chwilami irytował mnie styl pisania, bardzo duża ilość krótkich, cztero-pięciowyrazowych zdań. wielokrotnie połączyłbym je za pomocą przecinków; chwilami wręcz żułem brzydkie słowa. może na tym polega/miał polegać urok spostrzeżeń pisanych niejako na bieżąco, szatkowanych i rwanych? nie wiem, nie potrafię docenić  jednakowoż, we wczorajszym pociągu nie zauważyłem nawet, jak studenci doprowadzili się na dno za pomocą żołądkowej gorzkiej  dopiero usilne starania, by wyrzucić butelkę przez zamknięte okno przywołały mnie z powrotem. po trzech próbach ktoś koledze zasugerował, by otworzył okno, inna pani krzyczała, by tego nie robił a ja patrzyłem bezradnie, błędnym wzrokiem poszukując białej wody Uług-O. niby reportaż, trochę dziennik. mnie zniewala kobiece postrzeganie świata, gdzie owszem - otoczenie jest rejestrowane, fakty są podane ale istotny jest wpływ świata zewnętrznego na emocje. a piękny to świat i jeszcze lepsze emocje. czasami trud, czasami zachwyt, zawsze - moja zazdrość. no zawiściłem, że hej! także tego...   Ostatnio edytowane przez tupek : 22.09.2014 o 17:07 | 
|   |   |