|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,770
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 51 min 58 s
|
Oooo woda brzozowa nawet była... Ani chybi knajpa po schodkach w Ust Czornej... Są dni ,w których za Kelnera/kucharza/barmana robi Mirmił :-)
|
|
|
|
|
|
#2 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,313
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
|
Dokładnie, knajpka ze schodkami, jakieś 500- 800 metrów od skrętu w drogę na połoninę Krasną.
Ze smakiem zjedliśmy z Wojtkiem grybną, a jestem święcie przekonany że zamówiliśmy rybną
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,770
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 51 min 58 s
|
Też mieliśmy ten dylem....Nijak rybna nam nie pasowała....Ale grybna już była ok
Przejechaliście całą Krasną? Od Ust Czornej jest trudny podjazd Autem trzeba się tam nieźle przyprzeć a co dopiero na moto..... Ostatnio edytowane przez puszek : 17.09.2014 o 20:04 |
|
|
|
|
|
#4 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,313
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
|
Ja bym powiedział że Krasna to lajcik porównując z Borżawą.
Był taki jeden podjazd jak tez z filmiku, walczyliśmy coś ok godziny bo Wojtek się zaparł i powiedział; ani k...wa pół metra w tył, kufra k...wa zdejmował nie będę ![]() Przejechaliśmy całą połoninę startując około 14 z Ust Czorna, byliśmy z drugiej strony coś koło 19'30. Akurat się ciemno robiło. |
|
|
|
|
|
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,770
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 51 min 58 s
|
To twardzi z Was zawodnicy. Po tych kamolach pod górę to musiała być mordęga. A gdzie Was wymęczyła Borżawa? Od strony Mizgiri?
|
|
|
|
|
|
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Lubaczów
Posty: 310
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 dni 3 godz 8 min 37 s
|
Wojtek to twardy zawodnik i to mi się w nim podoba - nie zawraca :-) Też bym nie odpuścił. To działa na mnie jak płachta na byka.
Czekam na więcej :-)
__________________
http://www.radiator-mototurystyka.pl/ |
|
|
|
|
|
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Lubaczów
Posty: 926
Motocykl: RD07A, XR 400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 9 godz 22 min 41 s
|
Z Ust Cz. droga na połoninę jest lajtowa. Po chwili wspinaczki już Zbyszka nie widzę. Lekko zaczynam go gonić i już po chwili musiałem odpuścić. Urwałem płytę Kappa. Powoli zaczynam się rozbijać na noc i szykować warsztat, a już za kilka sekund Zbyszek wraca i pomaga mi w naprawie. To się nazywa asekuracja i pilnowanie kumpli
. Więc jedziemy sobie dalej połoniną, robiąc sobie co chwila przerwy na foto i odpoczynek.DSCF4895.jpg DSCF4898.jpg DSCF4901.jpg "Schronisko" po drodze. DSCF4908.jpg DSCF4911.jpg Ruch jak na autostradzie co chwila Ural 6x6 i grupki osób zbierających jagody.DSCF4914.jpg DSCF4920.jpg DSCF4923.jpg DSCF4914.jpg DSCF4918.jpg DSCF4925.jpg Jest jednak kilka podjazdów, które sprawiały problem i opóźniały dotarcie do celu. Kiedy już myślałem, ze oprócz progu wodnego u stóp Kołczawy przejazd Krasną jest do ogarnięcia Afryką. Na jednym z podjazdów kilka większych kamieni zmieniły kierunek jazdy o 180 stopni i Dominator się dosłownie postawił. Kolejne siniaki, części ciała których prawie nie czuć i znowu gmole uratowały chromy. Pomoc Zbyszka była nieunikniona. Na zmianę pchaliśmy i ciągnęliśmy motor pod górę. I ten cholerny kufer, przecież miało być lajtowo . Jednak go musiałem odpiąć . Po kilku próbach pchania okazało się, że nie ma napędu. Łańcuch się urwał rzekł Zbyszek. O ja pierd... Ciarki mi przeszły po plecach. Tylko spadł. Kamień uderzył w prowadnicę, która po części pękła i to było prawdopodobnie powodem opuszczenia miejsca pracy przez łańcuch.DSCF4928.jpg Dalej w kierunku wieży. Niesamowite wrażenie, odważyłem się wejść na pierwszy podest z chyba ośmiu. Ma wysokość coś około 80 metrów. Zardzewiała i popękana. Stojąc pod nią i patrząc w górę ma się wrażanie że wieżyczka odchyla się o metr od pionu. Od wieży odchodzą dwie drogi. Jedna w kierunku Kołczawy na próg wodny, natomiast druga do sprawdzenia w przyszłym roku .DSCF4932.jpg Jeszcze tylko zjazd i kolacja w stanicy czeskiej czy jakoś tam. DSCF4935.jpg DSCF4940.jpg Ostatnio edytowane przez wojtekm72 : 21.09.2014 o 14:05 Powód: korekta |
|
|
|
|
|
#8 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,313
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
|
Głazio zgadza się, Wojtek to Samuraj. Prawdziwy Czarnuch.
Puszku, Borżawa zmęczyła raczej tylko mnie, zaczęły mi puszczać nerwy nad przepaściami, jako posiadacz lęku wysokości nie czułem się zbyt komfortowo na jednym z trawersów, ale Koledzy wjechali mi na ambicję i starałem się trzymać fason. Dla tego Krasna dzień później to był niedzielny spacerek, tam nie ma trawersów, a podjazdy mogę napierać, byle było gdzie wyglebić i nie koziołkować w przepaść
|
|
|
|
|
|
#9 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,770
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 51 min 58 s
|
Mówizs o trawersie ze Stoha w kierunku Wołowca :-))) No ma ekspozycję....
![]()
|
|
|
|
|
|
#10 |
![]() |
Witam
Tam można pojechać szczytówką. Bardzo fajna ścieżka. Pozdr rr |
|
|
|
![]() |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Norwegia. Żeby było bardziej podróżniczo :) | 7Greg | Trochę dalej | 14 | 11.07.2008 21:18 |