Tajlandia 2023 - garść podpowiedzi

[Emek]

Październik - luty jest optymalnie pogodowo.

[Artek]

Zniknąć nie problem ALE można tam kupić nowy motorek, zrobić nim kilometry i wysłać go potem do np. Hamburga?

[mikelos]

Napisał Artek

Zniknąć nie problem ALE można tam kupić nowy motorek, zrobić nim kilometry i wysłać go potem do np. Hamburga?

Można Nowa CRF300L kosztuje 150 tys batów (czyli ok 19 KPLN) i jest dostępna od ręki. Honda CT 125 Trial to koszt 80 tys batów. Ale większość używa np Hondy Wave 125 i taka kosztuje ok 50 tys batów. Mowa oczywiście o nowych sprzętach.

By kupić sprzęt musisz mieć podpisaną umowę najmu mieszkania, wtedy masz prawo kupić i zarejestrować sprzęt na siebie jako obcokrajowiec. Nie wiem jaki koszt wysłania moto do EU.

Ale tego sprzętu nie zarejestrujesz potem w PL. Nie ma ABS i nie ma homologacji na EU. Dlatego jeśli chcesz coś tam kupić i na serio wysłać do PL, to trzeba zrobić to nieco inaczej (JBC to pisz na pirv).

[fassi]

Majtasie, z robota najmniejszy problem. Zwalniasz się na miesiąc i jak Cię nie przyjmą z powrotem, to szukasz nowej roboty. Metoda stara jak świat i działa. Wielokrotnie ja sprawdzałem i dziś mam szefów którzy mi dają pół roku wolnego od roboty , bez mrugnięcia okiem bo mnie znają i wiedza czym to grozi jak kocura zamkną w klatce.

[mikelos]

Napisał fassi

Majtasie, z robota najmniejszy problem. Zwalniasz się na miesiąc i jak Cię nie przyjmą z powrotem, to szukasz nowej roboty. Metoda stara jak świat i działa. Wielokrotnie ja sprawdzałem i dziś mam szefów którzy mi dają pół roku wolnego od roboty , bez mrugnięcia okiem bo mnie znają i wiedza czym to grozi jak kocura zamkną w klatce.

Dokładnie tak. Ja wykorzystałem przerwę między jedną robotą a kolejną. Pracuję by podróżować bo lubię i chcę. Nie kręci mnie posiadania coraz to nowszych zabawek, nowszej fury czy większego domu. Ten etap "dorabiania się" mam już za sobą.

IMO: 10 tys PLN to nie jest kosmiczna kwota której nie da się odłożyć w sensownym czasie (rok/dwa) bez pogrążania budżetu domowego.

[stopa-uć]

W domu mówisz że to podróż POślubna i będziesz jeszcze do tego zachęcany.
Chyba że...................

[Pirania]

Byłem z żoną.. własną w lutym, dwa tygodnie w okresie ferii bo łatwiej było córkę upchać na obóz.

Było mega. Bangkok.. potem lot do Chiang Mai, autobusem do Chiang Rai.., potem lot Krabi i na Koh Yao Yai dychnąć trochę. Po 2-3 dni w jednym miejscu i dalej. Lokalnie wynajmowanie wave 125 i zwiedzanie okolicy. Finał w Singapurze i do domu.
Pięknie tam jest plus mega żarcie, polecam!
Na feriie 2024r. też planujemy tam wyskoczyć.

[Lis]

Podejrzewam, że to za dwie osoby, ale to Mazurkas007 powinien odpowiedzieć. To lot bezpośredni, który z założenia jest droższy.
My szukaliśmy od miesiąca... jeszcze dwa tygodnie temu można było kupić przelot za 2700zł/os. Ale zawsze to był Wiedeń lub Monachim. To była dobra cena. Spóźniliśmy się z decyzją kilka dni i ceny wzrosły po black weekend.

[Lis]

Ad.1 Motocykl
Nie szukałem motocykli, ale skutery wypożyczałem 3 razy (na Koh Lanta i w Chiang Mai). Nigdzie ceny nie były niższe niż 300 BTH za 125 ccm/dobę. 150 ccm to ok. 500 BTH.
Nie chciałem zostawiać paszportu. Tylko w Chiang Mai na kilka godzin zostawiłem dowód osobisty. Warto o to zapytać, bo bez dowodu można wrócić do PL, bez paszportu trudniej.
Najlepiej pytać w hotelach - jeśli się nocuje w hotelach ;-) Wiele hoteli ma swoje skutery - ceny takie same jak w wypożyczalniach.
Natomiast, warto zapytać o jeszcze jedną opcję, co mi się udało na Koh Lanta... Hotel z zaprzyjaźnionej wypożyczalni wypożyczył skuter = zero formalności.

Ad.2 Paliwo
40 BTH, nie było taniej. Natomiast spalanie skutera było miłym zaskoczeniem.
Niemiłym były jego hamulce na wzniesieniach 16% ;-)

Ad.3 Komunikacja
W 7/11 prosicie kartę nie dla turystów. Zwykle nie są wystawione, albo są za kasjerem - nie są ogólnie dostępne. Pracownicy pomagają rejestrować karty. Kupiłem 10GB, prepaidową za 350 BTH. Zdjęcie na końcu.
Zużyłem 8,5 GB w 18 dni. W każdym 7/11 można doładować. Nie miałem problemu z zasięgiem, ani na wyspach (południe), ani w okolicach Chiang Mai (na północy), ani w Bangkoku.

Ad.7 Jedzenie
Potwierdzam, było pysznie i obyło się bez kłopotów ;-) Probiotyk to konieczność ;-) Natomiast koszty wyżywienia mieliśmy nieco większe. Z konieczności, będąc z dzieckiem stołowaliśmy się tam gdzie było mango sticky rise ;-) Najniższa cena za obiadek dla 3 osób to 500 BTH, czyli jakieś 56 PLN. Natomiast zwykle było to 700-800 BTH, czyli 80-90 PLN.
Za 50-60 BTH można kupić pad-thaia, który jest zwykle jednym z najtańszych dań. Jedzenie jest tańsze, alkohole droższe niż w PL.

[Poncki]

Wybieram się do Tajlandii pod koniec lutego i mam kilka pytań

- Lecimy we dwoje do Bangkoku i potem na południe. Planu jeszcze nie mamy, ale ma być przygodowo. Lecimy z małymi bagażami. Ma ktoś pomysł na jakieś nazwijmy to wyzwanie? Coś wykraczającego poza typowo turystyczne schematy. Sam nie wiem co by to miało być ale może tu się dowiem Może jakiś treking, może jakaś trasa skuterowa PRO...


- Brać dolce i wymieniać? To najsensowniejsze rozwiązanie? Nominały dowolne (czasami w niektórych krajach czegoś tam nie przyjmują)?
- Revolut tam działa?
- Jak ocenić stan skutera przed wynajmem? Ogólnie sobie poradzę, ale może są jakieś myki i typowo skuterowe scenariusze?
- Potrzebny jest adapter do gniazdek elektrycznych?
- Przesiadał się ktoś w Chengdu (Chiny)? Zastanawiam się nad wycieczką do miasta.

Przy okazji dziękuję za stworzenie wątku i wkład