Wypad na TET blisko Warszawy

[Mafrika]

Napisał MOTOMETRY

Plany się zmieniły. Jadę w sobotę z Warszawy na Śniardwy (nocleg na polu). Następnego dzionka śmigam TET do Wilczego Szańca (nocleg na polu). Kolejny dzień cisnę TET, aż do Malborka i tam ostostatnia nocka z widokiem na zamczysko i powrót ...

Wolę podlaskie szutry i augustowskie lasy, tak więc ja nie dołączę.

[StrzeLuk]

Napisał Mafrika

Wolę podlaskie szutry i augustowskie lasy, tak więc ja nie dołączę.

A w jakim terminie chcesz jechać? Tylko weekend?

Napisał MOTOMETRY

Plany się zmieniły. Jadę w sobotę z Warszawy na Śniardwy (nocleg na polu). Następnego dzionka śmigam TET do Wilczego Szańca (nocleg na polu). Kolejny dzień cisnę TET, aż do Malborka i tam ostostatnia nocka z widokiem na zamczysko i powrót. Na chwilę obecną 2 osoby dzwoniły by się podpiąć, ale jeszcze nikt na 100% nie potwierdził więc wstępnie lece sam Wyczyszczę głowę w samotnej podróży.

Pozdrawiam!

P.S.
Jak coś to ja się dostosuje. Rozumiem, że ktoś może być bardziej doświadczony itd. Dlamnie ważne by było mało asfaltu i spanie pod namiotem.

P.S.2
mafrika i StrzeLuk taka opcja wam podchodzi? Można z Malborka polecieć dalej do Elbląga też. Hej przygodo!

Szczerze to ja się zgubiłem w Twoim poście.

Chcesz jechać sam? Szukasz towarzystwa? Ten Twój plan to taki sztywny czy wstępne oczekiwania? Pojeździłbym z kimś bo samemu to mam na codzień.

[MOTOMETRY]

Napisał StrzeLuk

Szczerze to ja się zgubiłem w Twoim poście.

Chcesz jechać sam? Szukasz towarzystwa? Ten Twój plan to taki sztywny czy wstępne oczekiwania? Pojeździłbym z kimś bo samemu to mam na codzień.

Tak szukam towarzystwa. W ekipie raźniej. Właśnie po to piszę na tym forum . Ale jadę niezależnie od tego czy się ktoś podłączy czy nie. Na razie 2 osoby się kontaktowały i mają dać znać.

Co do planu to nie jest on sztywny. Jeśli będę leciał sam to pojadę - Wwa - Śniadrwy - Wilszy Szaniec - Malbork, oczywiście trasami TET jak najwięcej. Jednak jeśli ktoś dołączy to pewnie wspólnie ustalimy jakiś dokładny plan na trasę tak by każdemu się podobała. Natomiast pewne jest to że wystartuje 9 Maja.

Pzdr.

[StrzeLuk]

OK. Odezwę się jutro na tel. Jak się pogoda poprawi i nie będzie już padać to ja pewnie ruszę sobie wcześniej i możemy się gdzieś złapać. Ja jestem otwarty na każdą opcję ale nie chce zapier... ile wlezie. Chce trochę fotek porobić, filmów, może drona wezmę. Wyczilować wieczorkiem z piwkiem w ręku. Pogadamy

[Mafrika]

Napisał StrzeLuk

A w jakim terminie chcesz jechać? Tylko weekend?

W tygodniu pracuję, więc na dalsze wypady mogą być tylko weekendy.
Napisz do mnie na to ew. coś umówimy.

[MOTOMETRY]

Ok. Czekam na kontakt. Pogoda na Mazurach słaba w sobotę i niedzielę niestety. Może się jeszcze coś zmieni.

[Afro_BAU]

Proszę nie rozjeżdżać mi augustowskich lasów bo panowie w pikapach coraz częściej zaczynają o drogę pytać.

[Emek]

Darek, od Białego były kawałki szutrówek przez wiochy na zmianę z asfaltem i potem trasa szła równolegle do DK65 na którą potem się wpadało żeby odbić na lewo wokół Moniek i tutaj jeszcze było fajnie. Od Olecka w kierunku Giżycka już mi się nie podobało. Za to sporo fajnych ścieżek było na północy (tam gdzie TET odbija na południe w Bludziach) ale one nie leciały TETem i w sumie to tam mi się najbardziej podobało więc olałem TET i szwędaliśmy się po leśnych ścieżkach po Puszczy Romnickiej. W sumie to nie wiem za bardzo czy to ścieżki na legalu czy nie ale lokalesi tamtędy latali to i my poszliśmy za nimi. Te północne ścieżki były zajebiste ale to już nie po tracku.

[StrzeLuk]

Sprawidziłem właśnie na YR i Augustów i Giżycko w weekend wygląda dobrze. +15 stopni i słońce z chmurką. Coś tylko wieczorem w niedziele jakiś deszczyk. Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja. W piachu już jeździłem, w błocie nie

UPDATE:

Ja z MOTOMETRY na 99% jutro ruszamy w stronę Mazur. Tam nocleg nad jeziorkiem i lecimy na zachód TETem.

[Hetman]

Jeśli chodzi o Romnicką to radzę omijac szerokim łukiem. Wszędzie na wjazdach zakazy, ukryte kamery, a obszar jest obserwowany przez sprawnych pograniczników jak serial z tv. Raz wjechaliśmy i nawet wydawało się, że zrobiliśmy. Na końcu trasy pojawiła się jednak zielona ekipa w 4x4 i trzeba było nieźle tłumaczyć...