Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23.12.2025, 09:26   #281
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 736
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 49 min 24 s
Domyślnie

Zatem dzień dobry!
W wigilię Wigilii będziem kontynuić.

Muszę się przekopać przez treści, by wiedzieć co i jak zmyślać. Dlaczego?
Wczoraj zadzwonił do mnie Wąski i złożył spóźnione życzenia imieninowe.
Zadzwonił też Karpiu i mówi:
- Wcale nie żałuję.

- Że zapomniałem o twoich imieninach.


Tak moi drodzy i tani.
Za mało tu odsłon. Zdecydowanie za mało!
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.12.2025, 09:39   #282
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 736
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 49 min 24 s
Domyślnie

Taaa jest,
Szefie Kolumny Transportowej!

https://africatwin.com.pl/showpost.p...&postcount=240

Walczymy o pół miliona!

Zatem do roboty...
...muszę jechać.

P.S.
Za tydzień, jak 8 lat temu - wybieg na stadion, na zapleczu Olivia Tower.
Rany Julek... co to było dla mnie.
Poproszę Strażnika Domowego (jak wtedy 31.12) by uwieczniła to w kilku kadrach albo lepiej... filmie. Tak wtedy zaczęła się fizycznie moja przygoda ze Szlakiem Grąbczewskiego.
Zacząłem ją specjalnie dnia ostatniego Roku Pańskiego 2017. Po to, by w Nowy Rok wejść już w ogniu przygotowań.

Po powrocie z roboty idę do piwnicy szukać raków, i w ogóle, pozostałego szpeju. Kyrie elejzon... co ja robię?!
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 09:30   #283
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 736
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 49 min 24 s
Domyślnie

A może nie jest?
Reaktywacja?
Kontynuacja?

Ja was po prostu zabiorę w tę nową podróż. "Was" czyli tych, którzy z wielu powodów się na taką podróż sami nie zdecydują.
Zabiorę was od początku, od samiuśkiego początku. Od momentu, kiedy mama z tatą się spotkali i teraz ty - nowo narodzony czytasz to, co piszę.
Będziecie uczestniczyli w tworzeniu się pomysłu (tu i teraz), przygotowaniach i samej podróży.

Pokażę wam, jak ja to robię od A do N.
Odrobimy wspólnie lekcje po to, by uniknąć potencjalnych błędów. Poznacie wszystko od mojej kuchni.
Trochę się będę spieszył, bo start już z początkiem kwietnia. Na razie nie zapinajcie pasów, niech nic was nie ogranicza.

Moja załoga się właśnie konstytuuje. Są już ci, którzy przebierają kapciami, już dawno podpisali cyrograf. Sami, na siebie, z własnej nie przymuszonej woli. Tak sądzą.
Nie wiedzą, że są niewolnikami dopaminy. Dosypałem im cukru do mięcha, podlałem marzeniami.
- Cześć El!!
Czołem Wąski. Wszystkiego najlepszego z okazji Świat Bożego Narodzenia.
- El, pamiętałeś? Rany Julek, minęło kopę lat...
Nie kopę tylko połowę kopy. Studia skończone?
- Finiszuję ale przebieg wzorowy.
To pięknie. Jest ze mną Mikołaj.
- Mikołaj...?
Ano. Ma dla ciebie prezent.
- Ło Matko! Jaki?!
Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 1889 - 2026. Dogrywka.

Szefie!



No!
- Naprawdę pamiętałeś!
Ja? Wąski oczadziałeś... Gdyby to ode mnie zależało, to...
Szef Kolumny Transportowej postawił warunek. Bez Wąskiego nie jadę. Brałeś urlop zdrowotny?
- Jeszcze nie.
To będziesz od stycznia musiał.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 12:14   #284
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 736
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 49 min 24 s
Domyślnie

Zacznę tak trochę ni to z gruchy, ni z pietruchy...



Arved Schultz

Studia regionalne w Pamirze.
Prace Hamburskiego Instytutu Kolonialnego. Tom XXXIII. (Seria C. Geografia, geologia, mineralogia, paleontologia).Hamburg1916

Na rzece Bartang od Śares do Kala-i-Wamar.

„…Dolny bieg Ak-śu-Murgabu, Bartangu, tworzy najbardziej unikalną dolinę w całym Pamirze. Nieregularny bieg rzeki, która zazwyczaj podąża za łukami równikowych pasm górskich na południowym zachodzie, takich jak Gunt i górny bieg Pandż, oraz jej liczne, często zaledwie kilkukilometrowe zakręty i zakola, ujawniają trudności, jakie musi pokonać na swoim biegu”.

Dolina Bartang jest niemal całkowicie odizolowana od świata zewnętrznego , a trudne połączenia między poszczególnymi, małymi wioskami położonymi na tarasach lub stożkach napływowych doprowadziły do ​​rozwoju niezależnych społeczności o specyficznej, patriarchalnej administracji. Poza rosyjskimi topografami i geologiem Iwanowem w dawnych czasach, rosyjscy oficerowie rzadko przemierzali wąwóz.
B.A. Fedczenko dotarł aż do wioski Czidczis w dolnym biegu i przekroczył odcinek od Shares do ujścia rzeki Kudary. Nie zachowały się jednak żadne godne uwagi opisy doliny Bartang. Przemierzyłem ją w górę rzeki w listopadzie 1909 roku, a w dół w grudniu 1911 roku.

Górna część doliny Bartang, aż do ujścia do Marjanai w pobliżu Shares, opisana jest na stronie 88. W Pamirski-Post rzeka Murgab płynie na wysokości 3620 m n.p.m., w Shares na 2985 m n.p.m., a wpada do Pandż w Kala-i-Wamar na wysokości 1740 m n.p.m. Nachylenie wynosi zatem zaledwie 4 metry na kilometr w wewnętrznym Pamirze i 8 metrów na kilometr w peryferyjnym zachodnim Pamirze. Koryto rzeki jest dobrze zrównoważone, co pozwala na pokonywanie znacznych odległości w dół rzeki na tadżyckich tratwach futrzanych .

Jednak rzeka Bartang jest często utrudniona przez wąskie, przypominające wąwozy wąwozy i strome odnogi doliny, gdzie jej wody się załamują, co wymaga przeprawy przez trudne przełęcze lub „owringen” (mosty). Ogólnie rzecz biorąc, wzdłuż Bartangu można wyróżnić szlak letni i zimowy. Pierwszy z nich zazwyczaj biegnie wysoko wzdłuż zboczy, zmuszony jest do pokonywania dużych objazdów i schodzi jedynie do małych wiosek u ujścia dopływów.
Drugi biegnie głównie dnem doliny, ale często przekracza „owringen”. Konie można transportować tylko bez ładunku i często trzeba je spławiać przez rwący potok , który szaleje nawet zimą . Osady w górnej części doliny położone są na stożkach napływowych lub na starych dnach dolin, które szczególnie charakteryzują ten odcinek Wąwozu Bartang; w dolnej części znajdują się one głównie na stożkach napływowych, rzadziej na niskich tarasach.
Podczas gdy większe pola umożliwiają również uprawę bardziej rozległych gruntów rolnych , przeważa rolnictwo, natomiast sadownictwo odgrywa rolę gospodarczą na małych stożkach napływowych w dolnym biegu. Tutaj morwy i morele są często jedynym pożywieniem dla Tadżyków latem.

Według relacji starszego mieszkańca wsi (Min-bashi) Wachanu z 1911 r., wzdłuż rzeki Bartang leży zaledwie dwadzieścia cztery wsie z 250 gospodarstwami i populacją liczącą około 1500 osób...
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 23:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 17:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 01:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 23:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.