Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07.05.2025, 09:36   #1
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 6,493
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 2 godz 52 min 57 s
Domyślnie

No i gdzie ten Golf tera ?
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.05.2025, 12:01   #2
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
Domyślnie

Na zasłużonej emeryturze.
Namawiam Fazika od dłuższego czasu, by gdzieś się tym razem jego golfem karnąć.
Swego czasu (łoj, dobre 16 lat temu) moi dwa fajni koledzy jadąc samurajem, spotkali hardcorową wyprawę Brytyjczyków na wschód. Ich lider najdalej dotarł do Bydgoszczy. Wisły nie przekroczył... Możemy Brytyjczyków rekord pobić.
Nie będzie łatwo ale kto jak nie my (z Fazikiem) umiemy realizować marzenia?

Siać zamęt na niemieckich blachach na Podlasiu... Na moim na klapie stoi do dzisiaj napis "na Berlin" w radzieckiej cyrylicy. To bardzo ładna i trwała kalkomania. Fazikowi namaluję pędzelkiem ten napis a Marysia kilka kwiatków.

Coś przykładowo na wzór tego, przypadkowo znalezionego w necie Lublina.




Jest nawet forum domalowane...

El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.05.2025, 13:27   #3
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
Domyślnie Z Pamiętnika znalezionego w koszu

Jakby komu pod beretem przyszło zdublować wariant "wieśkowy" powtórzyć, to służę pełną dokumentacją.
Samo przygotowania Wieśka do wycieczki Grąbczewskiego, to był drobny przegląd.
Golfa najpierw przysposobiłem do osobistej wycieczki na Bałkany i historia jego modyfikacji jest równie interesująca jak przepotwarzenie się Lublina.
kawał porządnej roboty. Przy współudziale wspomnianego Pastora, towarzysza Zarodkiewicza (też jest użytkownikiem tego forum) i jeszcze jednego gagatka ale z nim to była wymiana barterowa.
W przypadku dwóch pierwszych po prostu zwykła, przyjacielska pomoc.

Przy Wieśku wykonano ogrom pracy blacharskiej i konserwatorskiej.

Tu fotki wspomnianego zawieszenia (całe zostało zrobione na tip top łącznie z wózkiem i tylną belką). O ile z belka był mały problem, o tyle z przednią kolumną już czysto inżynierska robota Pastora. Cały pomysł polegał na przedłużeniu tulei wcześniejszej wersji, z wymiennym amortyzatorem.
Pastor wykonał robotę perfekcyjnie. Ustaliliśmy jedno, że 40mm, to maks, by zachować "zerową" zbieżność. Pozostałe 30mm zyskałem na feldze i oponie. maksymalnym rozmiarze, jaki dało się wcisnąć.
W temacie tylnej belki było dużo łatwiej, wystarczyło przespawać mocowanie kolumny, tu jednak koniecznym okazało się podcięcie błotnika, bo belka nieco uciekła do tylu, co niejako poprawiło komfotr jazdy.


Tył.


Miałem zapasowy komplet w razie W i na nim ładnie widać różnicę.

Jak kto by chciał poczytać, jak Golf się na Bałkanach spisywał (druga wycieczka), to zapraszam tu. Akurat ten odcinek wycieczki oddaje wszystko, czego i w jaki sposób doświadczaliśmy Bałkanów "prawdziwych".

http://renowacjaposadzek.pl/blog/opusciles-trase/

To, co doświadczyliśmy w zeszłym roku, to już tylko wspomnienie fanstastycznej przygody z lata 2016/17...

P.S.
Aż sobie sam poczytałem, to co linkuję... Kurde mol. ja po prostu mam talent Talent do takich przygód.
Nie no... czytam dalej...

http://renowacjaposadzek.pl/blog/droga-do-m/

...kolejny odcinek ale wrócę chyba do początku

P.S`
Relacja z 2016 też jest super, w sensie przygód. Jest ukryta na blogu i chyba ją udostępnię. Spina moja bałkańską trylogię (2011/2016/2017). Ta z 2024, to już zupełnie co innego. Dołożyłem tylko na życzenie Albanię.
A przepraszam... Białą toyotą (HJ 60) robiliśmy jeszcze Bułgarię (przez Rumunię) chyba w 2014. Też było fajnie.
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.05.2025, 16:26   #4
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
Domyślnie Z Pamiętnika znalezionego w koszu

Ach... Dodam jeszcze, że sprężyny do Wieśka ciągnąłem z Niemiec, oryginalne sachsy z małą korektą na przodzie - 2mm wyższe. Nie mogłem dostać wersji dedykowanej.
Tylko na nich golf się wyprężył.

P.S.
Dzisiaj na ścieżce rowerowej dostrzegłem kapitalną.modyfikację przyczepki do roweru. Coś pięknego. Nie zdążyłem pstryknąć foty ale obraz zachowałem.
Fakt, że chłop mocno pomarszczony życiem, jak jego wątroba jechał, ale tym bardziej plus za kreatywność.
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.