![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,751
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 3 tygodni 15 godz 29 min 12 s
|
![]()
„Na wyżynach myśli i uczuć, tam był ich dom …”
Minęło kilka dni od powrotu z Białorusi. Czas rozpamiętywania tego, co się widziało i co się słyszało i czuję potrzebę graniczącą z poczuciem obowiązku podzielenia się tym wyjazdem, który obfitował w miejsca i spotkania z ludźmi te realne i te historyczne, które najlepiej odda motto z nagrobka Skirmuntów, które zawarłem w tytule opowieści. Opowieści, która jeszcze nie powstała, ale bardzo zależy mi, żeby jak najszybciej zasygnalizować, że mimo obostrzeń związanych z wojną po sąsiedzku, jest bezpiecznie, a przede wszystkim czekają tam na nas. Czułem, że jakby przechowują tam cenny skarb polskości i czasem mają wątpliwość, czy jeszcze jest dla kogo. Poznają c realia, coraz większym uznaniem darzę pojedynczych Polaków czasem z dwoma paszportami i działalność ich związków, które ich reprezentują. Choć bardziej patrzę przez pryzmat historii, która tam niezwykle bogata, to bez ich starań a czasem wręcz ochrony, wcześniejszy dorobek stuleci przepadłby, lub pozostał tylko do przeczytania. Piszę to po fali całkowitej likwidacji grobów i pomników żołnierzy AK, po umieszczaniu tablic zniekształcających historię i przynależność państwową bohaterów. Gorycz w tych miejscach miesza się z poczuciem dumy z osiągnięć przodków. Piszę w tym kresowym wątku a nie wyjazdowym, bo to żadne „gdzieś dalej”a, jeżeli już, to „dalej” mierzone w latach, nie kilometrach. Bohatyrowicze grób j ic.jpg W niedzielny poranek wjechaliśmy do Bohatyrowiczów wprost na spacerujące dwie kobiety: matkę i córkę. Starsza, Pani Irena to jedna z dwu Polek, które tu pozostały. Wiek słuszny, ale pamięć doskonała. Jeszcze w kaskach usłyszeliśmy: wreszcie ktoś do nas jedzie! Nie było tu nikogo w odwiedzinach od zeszłego roku! Jest czas na rozmowę i przejrzenie lokalnej gazety sterczącej w płocie. Dowiadujemy się o nowych sąsiadach- młodej rodzinie z Łotwy, sąsiedzie Ukraińcu, który zakupił dwór po Orzeszkowej, o Rosjanach odnoszących się wrogo do pszeków… Nie mogą się nadziwić, że „wcześniej była wspólnota, nikt nikomu nie bronił przejścia opłotkami, a teraz płoty po dwa metry i chorobliwe podejście do własności”. Umarła jedność w obliczu przyrody i niesprzyjających warunków. Jedność tak charakterystyczna dla tego wyjątkowego miejsca- szlacheckiego zaścianka, gdzie wzbogacało nie urodzenie, a praca u podstaw. Korzystamy z zaproszenia Pani Teresy na kawę. Gospodyni z córką i wnukami na co dzień mieszka w Grodnie, ale do domu rodzinnego wciąż przyjeżdżają każdą wolną chwilą. Mamy niewiele czasu- szykują się do kościoła rodzina.jpg pani d.jpg Panią Danusię zastajemy na gospodarskim zapleczu. Dzieli się z nami kłopotami i wspomnieniami. Lata lecą. Zmarł jej mąż Pan Wacław, jej syn i obawiam się, że z kolejnego wyjazdu zdjęcie z Bohatyrowicz może wyglądać tak: pusta ławka.jpg aleja.jpg Od drogi prowadzi dziś już nikomu niepotrzebna stara aleja, Dwór zakupiony przez Ukraińca w remoncie: dworek.jpg Dzisiejszą noc spędziliśmy po sąsiedzku, nad Niemnem w Miniewiczach. Namioty postawiliśmy na brzegu, tam gdzie filmowi bohaterowie z „Nad Niemnem” dopłynęli, by odwiedzić mogiłę Powstańców Styczniowych. Powstania, w którym o wolność walczyli chłop i szlachcic w jednym szeregu. mogiła.jpg Mogiła prawie rok nie odwiedzana, zarasta. Prowadzące do niej drogowskazy zniknęły i ścieżka zarosła lasem. Właściwie to już na początku stoi szlaban zakazujący wjazdu. Kiedy przyjechaliśmy tu późnym wieczorem, zaczynała się burza, a ja nie znałem w okolicy innego miejsca z dostępem do Niemna. Zresztą od dawna marzyłem o nocy w ty miejscu, więc szlaban jakoś objechałem. Dziwne to było uczucie- takie pokonywanie ograniczenia dostępu do ikon polskości. Nad brzegiem stojąca terenówka z przyczepką na łódź i ogrodzony teren niby opisany jako teren energetyki, ale infrastruktura cywilna. Cóż… to chyba ostatni czas na realizację marzenia. miejsc.jpg wła sc.jpg Rano podpłynęła motorówka z małżeństwem- zaniepokojonych widokiem obcych na swoim terenie. Ręka w górę, rozmowa o rybie, wyjaśnienie my kto i za cziem i odpłynęli Niemnem dalsze. I na nas pora... chłopek.jpg |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Skąd naklejki do rd04 ?? | yuris76 | Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki | 12 | 10.01.2016 12:24 |
Dla tych co chcą sami... | Pastor | Wszystko dla Afryki | 37 | 15.05.2014 01:17 |
Skąd wziąć IGO? | Fausto | Mapy | 12 | 01.05.2013 11:32 |
skąd moc? | mad_leaf | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 3 | 13.04.2009 13:09 |