| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Wszystko dla Afryki Wszystkie nieoryginalne rozwiązania, które można zapakować do Twojego motocykla. Gmole, stelaże, kufry, sakwy, bagażniki, uchwyty, kanapy, modyfikacje zawieszeń, kierownic, gniazdka, GPSy, dynojety, bagstery i inne scottoilery... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2020 
				Miasto: Galway / Rybnik 
					
				
				
					Posty: 147
				 
Motocykl: Adventure Sport 1100 ES 
				
				
				 
Online: 5 dni 23 godz 39 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zakupiłem inne osłony dłoni. Więc trza zdjąć ori. Odkręciłem śrubę mocujący a tam niespodzianka , blaszka służąca za łącznik między śrubą a trzpieniem. I oczywiście łącznik puścił, śruba z blaszką wylazły a trzpień został..Siedzi na oringach gumowych, i ni ch. 
		
		
		
		
		
		
		
	nie da się go wyjąć.. Kto to kuźwa wymyślił taki system.. Jeszcze żeby w trzpieniu był otwór z gwintem..to by się coś wkręciło, jakoś złapało żeby wyjąć, a tak ,dupa. Druga strona oczywiście wyszła bez problemu. I teraz myślę , czy kombinować, nawiercać trzpień, potem go gwintować, choć nie ma gwarancji że nie zacznie się obracać w trakcie obróbki, czy wcisnąć go na max ile wlezie i montować nowe. Powinno wieźć nowe mocowanie, mam niby 3 cm zapasu. Jeśli opcja nr.2 to znów drugi trzpień wcisnąć tak samo ,czy olać to.. Czy dla wyważenia zrobi to różnicę jeśli z jednej strony będzie ten trzpień a z drugiej nie? Brawo Panie Hąda..  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja bym nawiercał, gwintownik i młotek bezwładnościowy .
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	kto smaruje ten jedzie  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Patrzaj jaki mądry!  
		
		
		
		
		
		
			![]() Bym tak samo zrobił. Dodatkowo - te dinksotrzpienie są tam w celu tłumienia wibracji. Jak je wyjmiesz i nic nie włożysz kiera może wpadać w rezonans w określonym zakresie obrotów. 
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2020 
				Miasto: Galway / Rybnik 
					
				
				
					Posty: 147
				 
Motocykl: Adventure Sport 1100 ES 
				
				
				 
Online: 5 dni 23 godz 39 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Czyli lepiej popchnąć trzpień głębiej, zostawić i założyć inne osłony dłoni? 
		
		
		
		
		
		
		
	No bo jak mają funkcje tłumiącą drgania to po co wyjmować, po co wiercić i gwintować..  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pisałem wcześniej już również o tym rozwiązaniu. Jeśli te kołki wejdą głębiej to czemu nie? 
		
		
		
		
		
		
			W uzyskane miejsce można założyć nowe rozpieraki. Btw - w motocyklach w których nie ma masturbacji o każdy gram bardzo dobre właściwości tłumiące uzyskuje się wypełniając kierownice śrutem ołowianym. Czyni cuda. 
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ocet, daj znaka czy udało Ci się wepchnąć je głębiej jeśli będziesz próbował. W CRF 300R jest chyba takie samo rozwiązanie i zastanawiam się co z tym zrobić.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2010 
				Miasto: KrK 
					
				
				
					Posty: 1,410
				 
Motocykl: CRF1100 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 2 godz 35 min 50 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja nie pomogę ale pochwale autora. Pierwszy raz na tym forum nazwał coś jak powinno się nazywać, a nie jakieś handbary. Brawo.  
		
		
		
		
		
		
			Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka 
				__________________ 
		
		
		
		
	Pozdrawiam, łajza na Crf110  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Bo mieszka/ł w kraju angielskojęzycznym a tam się to handguards nazywa
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
| 
			
			 Moderator 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			A jaka jest etymologia słowa *handbary* w naszym języku? Na pewno nie ma sensu? Pytam z ciekawości bo rezultat zapytania w google jest miażdżący - wikipedia, wszystkie sklepy, fora, wszędzie przewaga handbarów. Nigdy nie wnikałem, zawsze zakładałem że handbar to stelaż a handguard to listek.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
| 
			
			 I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |