| 
			
			 | 
		#511 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2015 
				Miasto: Krakow 
					
				
				
					Posty: 95
				 
Motocykl: f650gs 
				
				
				 
Online: 5 dni 13 godz 6 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja tez jestem zdania ze ten uszczelniacz uszkodzil serwisant przy sciaganiu zebatki. Tyle w temacie. Jaki kurde kamyk jak ostatnio zero offa i szutrow.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#512 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2013 
				Miasto: Lubelskie 
					
				
				
					Posty: 2,619
				 
Motocykl: CRF1000 
Przebieg: 149 000 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 7 godz 21 min 39 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			jeżeli w tym uszczelniaczu jest metalowy pierścień to wyrwanie go będzie b.trudne, kiedyś takie gówno było w YAMAHA XJ pierwsze modele, uszczelniacz też był z pierścieniem i trzeba było rozwalać silnik  
		
		
		
		
		
		
		
	  ale nowy uszczelniacz z YAMAHY nie miał już tego pierścienia   pewnie ktoś poszedł po rozum do głowy, HONDA chyba z premedytacją robi podobne rzeczy, motocykl niby ok ale serwisowo dramat, uszczelniacz pewnie wytrzyma długo nawet może ponad 100.000km ale na tego co będzie dużo jeździł lub będzie miał pecha, że coś uszkodzi uszczelniacz -> czyhają fajne niespodzianki.a co do uszkodzenia to jeżeli nie cieknie (z chyba nie!) to zostaw ten uszczelniacz w spokoju,  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#513 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dobra strona jest taka że wałek zdawczy jeszcze polata 
		
		
		
		
		
		
			![]() Pierwsza sprawa sprawdzić czy rzeczywiście jest tam wyciek, bo jeśli nawet uszczelniacz jest od czoła uszkodzony, to nie powinno się lać, a olej który się tam zebrał pochodzi z olejarki. Jeżeli jest wyciek to nie jest on z miejsca które uszczelniacz uszczelnia, czyli po wałku. Ja bym to zalepił jakimś dirko, czy inną chemią. Jeżeli nie pomoże wyciągnął bym ten i próbował osadzić zwykły uszczelniacz. Dopiero jeśli wszystkie te sposoby by zawiodły, myślałbym nad rozpoławianiem silnika, na pewno omijając szerokim łukiem ASO. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#514 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
co za nonsensowana uwaga i niezgodna z prawdą, oskarżanie o byle co i byle kogo wzieło się z zachodu, dokładnie z USA więc zostaw polska mentalność w spokoju.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#515 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2015 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 3,271
				 
Motocykl: ATAS 2024 
Przebieg: 8000 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 4 dni 14 godz 7 min 59 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Mnie tam uszkodzenie kosmetyczne nie przeszkadza, ale to aso wytoczylo działo pt. Uszczelniacz się poci.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#516 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#517 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2014 
				Miasto: Myślenice 
					
				
				
					Posty: 602
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 8 godz 37 min 18 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wątek trzyma w napięciu, które wraz ze wzrostem przebiegu przynosi coraz ciekawsze historie.   
		
		
		
		
		
		
		
	Dramat zabawki za prawie 60 tysięcy zamiast dawać fan przysparzają nieprzespane noce. Dla tego kocham coraz bardziej moje stare wiadro.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#518 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2015 
				Miasto: Wlkp 
					
				
				
					Posty: 448
				 
Motocykl: CRF 1000D Transalp-XL650V      CB750       BMW-R850R 
Przebieg: 400 
				
				
				 
Online: 6 dni 53 min 12 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Radiolog, w tym temacie szedłbym w kierunku opcji z oceną sytuacji przez rzeczoznawce. Jesli okaże się że musisz dokonać wymiany gówienka za cenę 5 tys.za robocizne to kest o co ppwalczyć. Im mniej czadu uplynie od gwarancji i leczenia motocykla w Aso tym wieksze szanse.  
		
		
		
		
		
		
		
	Pisanie do Hondy ma sens ale coś musisz im przedstawić. Opowiesci o kamieniu co miał takich szkód narobić są fajne ale może w przypadku szosowego Harleya. Czas chyba nauczyc niekompetentny serwis , ze zatrudniane niedouczonych mechaników bedzie ich kosztowac. Niech wymieniają simering na swoj koszt. Nie daj sie.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#519 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2013 
				Miasto: Lubelskie 
					
				
				
					Posty: 2,619
				 
Motocykl: CRF1000 
Przebieg: 149 000 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 7 godz 21 min 39 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#520 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Wrocław 
					
				
				
					Posty: 111
				 
Motocykl: X-challange, CRF1000l 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 1 dzień 19 godz 18 min 33 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  , że takie przypadki najlepiej:- wkręt np do płyt KG wkręcić w uszczelniać - a potem małymi kombi wyciągnąć. Ot i po sprawie  
		 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |