Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 27.11.2017, 13:58   #11
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Besh-Tash - Osz

W zasadzie to nie mialem planu jechac do Osz. Dzień wcześniej pożegnałem się z myślą, że może da się przebić z Besh-Tash w strone Toktogul przez góry. Obudziłem się wypoczęty, pogadałem z wędkarzem, który łowił w potoku pstrągi i sturlałem się na dół.



Było przyjemne 20 stopni gdy wjechałem na asfalt. Nim dojechałem do M41 zdążyło mnie trochę zmoczyć, po wjechaniu na Taldy Bulak nawet lekko zmarzłem, bo nie chciało mi się podpinki wpinać - wiało solidnie, a temperatura na 2 tys. metrów spadła do 8 stopni. M41 objeżdża jezioro Toktogul niemal dookoła, jezioro całkiem przyjemne, ale po dwóch godzinach zaczęło się już nudzić.
toktogul.jpg
Niepostrzeżenie zrobiło się gorąco, ale południe już za mną, więc pocieszam się, że potem będzie lepiej. O, naiwny. Wtedy na zegarach termometr pokazywał ledwie 30 stopni.
Góry, serpentyny, tunele, obskurne miasteczka nie zachęcające do zatrzymania choćby na chwilę. Gdy jadę wzdłuż rzeki - malowniczej skądinąd, choć całkowicie niedostępnej, gdyż płynie w głębokim, skalistym kanionie, robi się 35, zaraz 38, 39 stopni. Zatrzymuję się za tunelem i wsadzam głowę w lodowaty strumień tryskający z rury. Piję litr wody, zakładam kurtkę i jadę dalej. "Co do cholery" myślę, patrząc na wskazania temperatury: 41 stopni. Gorąco, ale jadę, mysląc o tym, czy człowiek ma świadomość, gdy dopada go udar. Liczę po cichu, że teraz to już musi zacząć spadać, jest już po szesnastej.
Słońce praży. Nie dowierzam wskaźnikowi, który rośnie do 42, 43, 44...przez jakieś pół godziny pokazuje 46 stopni!
Przesilenie następuje gdzieś za Jalal-Abad. Niewiele z tego dnia co prawda pamiętam, ale gdy temperatura spadła do 40 stopni poczułem taką ulgę, że dociągnąłem jeszcze dwie godziny do Osz, gdzie wylądowałem w Orient-Asia, lokalnym spa. Mocno wyczerpany i odwodniony wdreptałem do holu i...możecie sobie wyobrazić, jak smakowało zimne piwo po tych 700 kilometrach w skwarze. Jeszcze wieczorem termometr w Osh wskazywał 38 stopni a Kirgizi z recepcji mówili, że tego dnia padł wieloletni rekord temperatury. Hotel drogi, za pokój half-luxury trzeba wyskoczyć z 4000 somów. Gdy zdejmuję ciuchy robię sobie pierwsze w życiu selfie - bo z lustra patrzy na mnie jakiś obcy gość.
osz.jpg
Dość powiedzieć, że po wypiciu jakichś czterech piw sikać mi się zachciało dopiero na drugi dzień koło południa.

I, a propos samotności, w tymże hotelu spotykam wspinaczy z Katowic, których poznałem w samolocie do Biszkeku. Jechali na Pik Lenina. Byłem zszokowany, ile waży taki ogromny plecak. Chyba wolę podnosić afrykę raz na jakiś czas, niż targać taką cholerę pod górę.

Na koniec Leninek leninek.jpg

Ostatnio edytowane przez bukowski : 08.10.2018 o 11:28
 
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) adaml Trochę dalej 61 22.06.2020 09:26
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 macias1989 Trochę dalej 117 18.03.2018 20:09
Pamir lipiec/sierpień 2017 macias1989 Umawianie i propozycje wyjazdów 18 26.09.2017 10:28
Kirgistan & Tadżykistan 2017 solo bukowski Przygotowania do wyjazdów 43 19.07.2017 08:40
PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU henry Trochę dalej 288 17.06.2017 01:47


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.