|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2016
Posty: 40
Motocykl: RD03
Online: 9 godz 11 min 15 s
|
Dzień 11 15.08.2017
Dziś całkiem krótka droga przed nami. Przejechaliśmy raptem 270km i zatrzymaliśmy się w Samarkandzie. Asfalt był przyzwoity i zajęło nam to ok. 4h 30min. Hotel, w którym się zatrzymaliśmy chwilowo miał awarię prądu, więc od razu ruszyliśmy na zwiedzanie miasta, w którym znajdują się największe zabytki Uzbekistanu. Pierwszym celem był Registon - wielki plac otoczony z trzech stron potężnymi medresami. Niestety wejście na teren Registonu nie było możliwe z powodu prób do festiwalu tańca, więc musieliśmy zadowolić się widokami z pewnej odległości. Kolejny zabytek to największy meczet Uzbekistanu - Bibi Chanum. Jego rozmiar zapierał dech w piersiach. Niestety stan samej budowli jest tragiczny. Część meczetu jest już obecnie zawalona. Pozostałe fragmenty rozsypują się w oczach. Opadające mozaiki, pękające ściany. Prowadzone są prace renowacyjne, ale niestety wygląda to tak jakby niedługo miało runąć zupełnie… Niedaleko Bibi Chanum znajduje się targowisko miejskie po brzegi wypełnione orzechami i owocami. Na koniec dnia odwiedziliśmy cmentarz Shan-i-Zinda, na którym pierwsze grobowce wybudowane zostały już w XI wieku. W Samarkandzie minęliśmy też pierwszą stację, która sprzedawała benzynę! Kolejka do niej była przeogromna. Dlatego zdecydowaliśmy się na kolejne zakupy na czarnym rynku. Zatrzymaliśmy taksówkarza, którego poprosiliśmy o podwiezienie do miejsca, gdzie można kupić benzynę. Podjechaliśmy do budynku, w którym jedno z pomieszczeń było po sufit wypełnione kanistrami! Setki litrów paliwa! Kupiliśmy 30litrów (4000som/l) i pojawił się problem, bo oni ‘sprzedają benzynę, a nie butelki’ i nie chcieli nam ich oddać. Zaoferowali zostawienie telefonu komórkowego w zastaw za nie ostatecznie zostawiliśmy depozyt 20000somów i poprosiliśmy taksówkarza o podwózkę do hotelu. Ostatecznie olaliśmy depozyt za butelki, bo cena razem z taksówką i butelkami była i tak mniejsza niż do tej pory. Od właściciela hotelu dowiedzieliśmy się też, że rzeczywiście rynek butelek ma się całkiem dobrze i nasze butelki można sprzedać za kilka tysięcy na bazarze Na szczęście było to już ostatnie kupno paliwa z butelek, bo kolejnego dnia wjeżdżamy do najbardziej oczekiwanego kraju, czyli zaczynamy Tadżykistan ![]() Ślad 247km |
|
|
|
![]() |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |
| Iran trip 2017 - start 12.05.2017. | Emek | Przygotowania do wyjazdów | 137 | 14.06.2017 16:13 |
| Krótki wypad na Równą. 2016r. | smigacz | Trochę dalej | 3 | 27.09.2016 10:35 |
| Krótki rolgaz? | madafakinges | Wszystko dla Afryki | 10 | 14.08.2013 11:12 |