Iran trip 2017 - start 12.05.2017.

[Franz]

Stawiam , ze Tenerka nie zaliczyła i nie zaliczy żadnej usterki do końca podróży.

[Emek]

Tenerka jest dzielna. Regler trochę daje znaki i padł czujnik sprzęgła czyli nic sie nie stało ��

[Pirania]

Napisał Franz

Stawiam , ze Tenerka nie zaliczyła i nie zaliczy żadnej usterki do końca podróży.

I teraz wszyscy będą kupować tenerki i będzie podobnie jak z "syndromem Sambora"..
Krzysiek przesiadl się na XRy i wszyscy kupują XRy..

[Emek]

Ja stawiam na DRkę

[Pirania]

Emek,
widzę ze Wy już na UA, czyli za dwa dni dostaniecie buzika od swoich żon, dacie rade z tymi lagami ? Skarpety faktycznie by pomogły ?

[Emek]

Na Kaukazie wpadłem w takie błoto o konsystencji betonu i Filip tez. Myśle ze to zniszczyło uszczelniacze. Lecimy na lajcie bez napinki. W piątek w domu.

[mirkoslawski]

Skarpety zniszczą gładź na lagach (w połączeniu z wodą i piaskiem/pyłem działają jak papier ścierny). Wolę zmienić uszczelniacze co 20 k km niż lagi co 30 k km

Emek - grzejcie do domu szybko acz ostrożnie - trzeba nam wszystkim opowiedzieć co tam się zadziało, czemu jeździcie po betonie i skąd beton w górach Kaukazu, czemu Mała Tenerka zawstydziła Dzika i NAT i takie tam - najlepiej przy jakiejś butelce i najlepiej przez całą noc :P

[dzinks]

Spokojne na końcowych kilometrach :-)

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

[Emek]

Napisał mirkoslawski

Skarpety zniszczą gładź na lagach (w połączeniu z wodą i piaskiem/pyłem działają jak papier ścierny). Wolę zmienić uszczelniacze co 20 k km niż lagi co 30 k km

Emek - grzejcie do domu szybko acz ostrożnie - trzeba nam wszystkim opowiedzieć co tam się zadziało, czemu jeździcie po betonie i skąd beton w górach Kaukazu, czemu Mała Tenerka zawstydziła Dzika i NAT i takie tam - najlepiej przy jakiejś butelce i najlepiej przez całą noc :P

Zachciało nam sie offu a dzień wcześniej mieliśmy super traskę szutrową i myśleliśmy ze ta trasa bedzie podobna. Okazało sie zGola inaczej. Błoto po pachy stromo pod górę i z góry, kamienie duże. Ciężko było i poddaliśmy sie w końcu. Filip leżał z 10 razy poobijał zebra, kufer w kacie urwany i połamany. Afry nie mogliśmy z błota ruszyć w sakwach tatar bo musieliśmy ja zglebić na bok coby z Błota wydłubać. Co tu gadać na UKR w Eszlym roku było ciężko ale lecieliśmy bez bagaży . Kaukaz nas zabił ale jest zajebisty . Wrócę tam na lekkim bo jest niesamowicie.

[Pirania]

Napisał Emek

Kaukaz nas zabił ale jest zajebisty . Wrócę tam na lekkim bo jest niesamowicie.

Byłem chyba w 2013 jeszcze Afryczka..góry, ludzie, klimat..miło wspominam