| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2010 
				
					
				
				
					Posty: 42
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 dzień 19 godz 17 min 14 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Hej, 
		
		
		
		
		
		
		
	Planujemy ze znajomym wyjazd do Gruzji na dwa tygodnie pod koniec lipca i początek sierpnia. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba będzie gnać, ale ograniczenia urlopowe nie pozwalają na więcej. Trasa: Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja i nazad. Przez kilka dni chcemy zrobić jak najwięcej, żeby trochę nadrobić. Interesuje nas sama Gruzja, dlatego proszę o pomoc: Co warto na miejscu, nie tyle zwiedzić, co zobaczyć. Jakimi drogami warto jechać, mając na uwadze fakt, że znajomy nie przepada za offem - z powodów zdrowotnych. Jednak jak trzeba będzie zrobić 300-500 km szutrem o dobrej nawierzchni, to damy radę, choć kolegi varadero też go za bardzo nie lubi. Ważne, żeby się nie przeprawiać przez rzeczki i inne takie. Wersja raczej lajtowa. W Gruzji chcemy spędzić około 4 dni. Wracając przez Turcję w lini prostej do domu, o co zachaczyć? Proszę doradźcie. Dzięki  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2010 
				Miasto: Podkarpacie 
					
				
				
					Posty: 401
				 
Motocykl: raczej juz nie bede mial 
				
				
				 
Online: 4 tygodni 7 godz 13 min 2 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Moze warto rozwarzyc kontakt z Mirmilem. Od niego wziac motocykle na 10 dni. Na spokojnie objechac i moze nawet troche taniej wyjdzie.  
		
		
		
		
		
		
		
	Ja polecam od granicy przez Batumi do Mestia. Spowrotem asfaltem do Tibilisi i na droge wojenną. W dól do Wardzia i na nic wiecej na kolach czasu nie starczy. Ps. Droga wojenna jest juz otworzona. Szybciej bedzie przez Rosje.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2010 
				
					
				
				
					Posty: 42
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 dzień 19 godz 17 min 14 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Z Mesti, tą samą drogą wracać, czy może przez Lentekhi i Tsageri w stronę Kutaisi ? Jak ta druga opcja? Przejezda dla obładowanego porządnie Varadero i czy nie wytrzesie kręgosłupa za bardzo? 
		
		
		
		
		
		
		
	Czemu przez Rosję szybciej? A sytuacja na Ukraine? Warto tam się pchać? Co do wypożyczenia bike'ów to lecimy na swoich.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
| 
			
			 Łowcy z Łopola 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Na Varadero przez Ushguli-Lentekhi będzie ciężko. Na jakich oponach chcecie jeździć? 
		
		
		
		
		
		
		
		
			Lepiej z Mestii dojechać do Ushguli i wrócic. Zamiast tego polecam trasę Zhinvali - Shatili: pokonacie przełęcz na 2700 m n.p.m, przez 50km jest asfalt, potem 50 km calkiem dobrego szutru (lepszy niż do Lentekhi). Do Shatili dojeżdzją marszrutki z Tbilis (sprintery z 20 osobami na pokładzie) więc wiadro też da radę. A widoki są bajeczne. Fota z przelęczy, : ![]() Z bardziej asfaltowych odcinków: trasa z Ninotsmindy do Tbilisi jest bardzo fajna - dobry asfalt i winkle. Ostatnio edytowane przez mishieck : 26.06.2014 o 18:07  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2009 
				Miasto: Święte chlewiki 
					
				
				
					Posty: 918
				 
Motocykl: Żółty Kurczaczek 
				
				
				 
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 46 min 11 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jak będzie sucho i założy opony z kostka przejedzie Ushguli- Lentekhi jechaliśmy tędy na KTM 990 i Transalp 700 full załadowani i się dało.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
| 
			
			 Łowcy z Łopola 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Przejechać przejedzie - ale kolega napisał, że kierownik Varadero nie lubi offu z powodów zdrowotnych. Wiec nie widzę sensu jechania tam na siłe. Droga jest dziurawa, wzdłuż rzeki bardzo mokra.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2010 
				
					
				
				
					Posty: 42
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 dzień 19 godz 17 min 14 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			mishieck - słuszna uwaga. Dzięki wam bardzo za rady i pomoc. Ja jadę na K60, a Viadro na Metzeler Karoo, choć jeszcze się zastanawia czy nie lepiej Anakee 2, bardziej słuszne rozwiązanie patrząc na etap dojazdu do Gruzji i czytałem na forum, że dają radę tam. 
		
		
		
		
		
		
		
	Więc z Mestii wrócimy, Tbilisi, dalej droga wojenna i Wardzia. Jak będzie jeszcze trochę luzu, to coś na miejscu wymyślimy. W związku jeszcze z sytuacją na Ukrainie, warto tamtędy się pchać? Wjeżdżać do RUS, gdzie chyba nie przepadają za nami ostanimi czasy..  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2009 
				Miasto: Zielona Góra 
					
				
				
					Posty: 216
				 
Motocykl: 950 SE 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 36 min 30 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ydoc weź jeszcze pod uwagę David Gareja. Nie ma tylu turystów co w Wardzi, widoki na stronę Azerską niesamowite, dojazd od strony Rustavi szutrowy ale bez problemów. Będąc tam możecie zajrzeć do wioski Udabno, gdzie Polacy prowadzą guesthouse.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2012 
				Miasto: RZESZOW 
					
				
				
					Posty: 167
				 
Motocykl: XT 600 Tenere 1986, T7 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 1 dzień 4 godz 13 min 14 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			2 tyg na Gruzję z dojazdem to bardzo/bardzo mało - w ubiegłym roku też byliśmy w Gruzji (w sumie 1 miesiąc dookoła wyjazd przez UA/RUS - powrót TR) i tak tylko po łebkach zobaczyliśmy ten piękny kraj (licz +- 4 dni min na dojazd i tyle samo na powrót) Dzisiaj gdybym miał 2 tyg wolnego to mocno bym się zastanowił czy jechać do Gruzji na tak krótki czas (pobyt na zasadzie - byłem ale nie wiele widziałem) Acups
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Z Ushguli do Lentekhi przejedziecie bez większych problemów nawet cięższym sprzętem. Dla oceny samej drogi spójrz tu: 
		
		
		
		
		
		
		
	to było niedługo po deszczach, a kolega na dużym GS-ie i TKC 80 dał spokojnie radę. Ja miałem K-60 i też spoko. David Gareja to zupełnie inne klimaty, a technicznie jest dużo łatwiej. Tu masz dojazd do monastyru Dodo - miejsca całkiem autentycznego i zupełnie bez turystów: I wspominane wyżej Udabno z klubem Oasis. Miejsce ścisłej i wylewnej   integracji polsko-gruzińskiej:Zdrówko, Miszel  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Klr 650 czy warto kupic ? | gerardgrodzisk | Inne - dyskusja ogólna | 22 | 17.04.2012 22:01 | 
| Armena & Gruzja 29.07-15.08 | Pirania | Umawianie i propozycje wyjazdów | 16 | 31.07.2011 10:34 |