![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#23 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
|
![]()
W nocy (no dobra, tak o ósmej rano…) budzi nas deszcz.
Mam brzydką, złośliwą, babską satysfakcję na marudzenie Fazika (“Jagna, po co ten namiot, daj spokój , na pewno nie będzie padać”), na szczęście go nie posłuchałam i namiot stoi. I mamy gdzie się schować. Rano (czyli o 13 ![]() Inni pajacują Na koniec konieczne jest działanie zespołowe: Nieśpiesznie przemierzamy Estonię, i w tym tempie to całkiem spory kraj ![]() Jedziemy wzdłuż Bałtyku: Który podziwiamy jednak z góry: Czasem boczne drogi są naprawdę bardzo boczne: Mamy przerwy nie tylko na warzenie kafeja, ale także zeżarcie arbuza: To zdjęcie mogłoby być kwintesencją naszego wyjazdu, ale nie bardzo nadaje się do powszechnego upubliczniania... więc niektórzy wolą na zdjęciu być solo: W strugach deszczu docieramy do twierdzy Rakvere, gdzieś w połowie drogi między granicą rosyjską a Tallinem: Gdzie stoi także ciekawy pomnik tura: Gdzieś w centrum kraju zatrzymujemy się na obiad (jak zwykle koło 20…), ciężko się dogadać, estoński nie przypomina niczego poza fińskim, a fińskim też nie władamy niestety… A obok stoi ciuchcia, więc syn maszynisty… no ale ileż można przez tę Estonię jechać, więc w końcu jest granica: Łotwę zwiedzamy po ciemku, aż lądujemy jak zwykle w jakiś krzakach. Dookoła łąki i chaszcze po pas, więc musimy rozbić się na polnej drodze. Ognisko skromne, ale było ![]() Zapasy piwa były wystarczające: Kolejny dzień, kolejny kraj, Litwę po prostu przelecieliśmy, korek za Augustowem ominęliśmy polami i wpadliśmy na pomysł zwalenia się na głowę Mariowi pod Bełchatowem. Po drodze spodobała nam się wieś gdzieś na zachód od Nowego Dworu Mazowieckiego: Mario na nasz przyjazd przygotował się doskonale: Ostatnia noc na karimacie ![]() I obieramy kierunek na heimat… 29 czerwca, po dokładnie 16 dniach tej wariackiej podróży jesteśmy doma: powitano nas tak jak trzeba, czy roladą z kluskami i modrą kapustą… Aaa - zouza pyszna też była! U Agi i Krzycha zrobiliśmy małe afterparty: ale zdecydowanie w stylu wschodnim (swoją drogą polecam pomysł ![]() No i dobrnęliśmy do końca opowiastki. Trochę to trwało. Ale też opowiadać było o czym ![]() To był niesamowicie luzacki, zwariowany wyjazd. Pięcioro ludzi, z których niektórzy się znali jak łyse konie, a inni wcale. I udało nam się przeżyć 16 dni bez najmniejszej sprzeczki! Do tego było totalnie niskobudżetowo. W zasadzie wydaliśmy pieniądze wyłącznie na paliwo (3 zł za litr!) i wizy. No i coś tam czasem jedliśmy. I poznaliśmy tylu fajnych ludzi! Więc już po raz drugi pozwalam sobie zakończyć hasłem: Wschód rulez! Dziękuję za uwagę i do usłyszenia. Bo pewnie coś tam jeszcze kiedyś napiszę ![]()
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rumunia czerwiec 2013 | mirek-Pszczyna-Paris | Przygotowania do wyjazdów | 22 | 12.12.2013 22:06 |
MoToAvToSy Ekspedycja Bałkany Czerwiec 2013 | avente | Trochę dalej | 4 | 08.10.2013 23:46 |
Ślůnsko rajza do Rusyje 2013 | fassi | Przygotowania do wyjazdów | 51 | 26.09.2013 23:04 |
Albania na 2 tygodnie [czerwiec 2013] | mikelos | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 22.04.2013 15:30 |
Zobaczyć Iran - czyli 4 dni w Armenii. [Czerwiec 2012] | majek | Trochę dalej | 104 | 26.02.2013 14:33 |