![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
|
![]()
Odcinek 6, czyli tylko krowa nie zmienia poglądów i choć już czwartek, jedziemy dalej
Rano budzi nas słońce wchodzące do namiotu i nieustannie podwyższające jego wewnętrzną temperaturę, mimo otwartych na oścież wszelkich możliwych wywietrzników. Raf jak zwykle wstaje koło 7 i czeka. Bo Jagny nie mają w zwyczaju wstawać przed 9, no ewentualnie przed 8.30 ![]() Ale Rafowe czekanie nie jest takie bezproduktywne ![]() ![]() moja chyba nigdy nie była tak zadbana ![]() W końcu Jagna też wstaje, poranna toaleta w luksusowych wręcz łazienkach (tu kolejna „wschodnio – zachodnia” dygresja: zastanawiamy się, gdzie można jeszcze kupić taki szorstki, szary, makulaturowy papier toaletowy, który króluje w tutejszych toaletach). Jagna niechcący zostawia rolkę Rafowego papieru w toalecie, i potem przez trzy dni będzie wysłuchiwać „ale taki ładny był! pachnący! i w kwiatki!”… Ruszamy do pierwszego napotkanego sklepu i wcinamy na ławeczce śniadanie. Raf już szczęśliwszy, bo ma swoje ukochane śledzie ![]() Mamy już czwartek, czyli powinniśmy być już w drodze powrotnej. Ale jakoś nie chce nam się wracać ani trochę ![]() ![]() Pod sklepem odbywamy jeszcze bardzo ciekawą rozmowę z lokalesem (to jest to, co oboje w podróżach lubimy), który zawile i socjologicznie tłumaczy nam „bezludność” ośrodka kempingowego, na którym spaliśmy. I suniemy dalej na północ szutrami. Szybkimi szutrami. Autostradoszutrami! W Jałówce naszą uwagę przyciąga nowoczesna cerkiew: a my uwagę pogranicznika: (zdjęcie ze specjalną dedykacją dla Mygosi) trochę plotkujemy o ktm, tkc, itp. itd. ![]() W końcu pada hasło „a pokazać wam kilka fajnych rzeczy?” No ba! Pilnie strzeżona granica białoruska: Ruiny kościoła w Jałówce: poza adekwatna do miejsca ![]() I znów szutry, plus kocie łby we wsiach… Jestem zachwycona wsiami. Jest po prostu sielsko. Nie znajduję lepszego słowa do opisu… Cicho, spokojnie, czysto, bajkowo, zadbanie, skromnie, drewniane domki, kwitnące kwiaty, dziadkowie na ławeczkach pod płotem…Dublany, Mostowlany, Świsłoczany… Czas tu chyba płynie inaczej… ![]() (...)
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Drang nach Westen, czyli tym razem wschód jedzie na zachód! | jagna | Trochę dalej | 71 | 08.07.2015 23:52 |
Siedem mórz … ? Prezentacja zdjęć i filmu w Klub Podróżnik Warszawa | Głazio | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 13 | 09.12.2013 20:05 |
Biała 2012 - Mecz piłkarski AT Wschód - AT Zachód | mirek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 60 | 23.05.2012 02:18 |