| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie ró¿ne, ale podró¿ne. Jak nic z powy¿szego o podró¿owaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzêdzia w±tku | Wygl±d | 
| 
			
			 | 
		#21 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2010 
				Miasto: Tarnowskie Góry 
					
				
				
					Posty: 243
				 
Motocykl: TT800XC 2011 
Przebieg: 147000 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 6 dni 4 godz 8 min 34 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			A ja wydmucha³em na ukraiñskim alkomacie same zera. 
		
		
		
		
		
		
		
	Do niedawna wierzy³em, ¿e maj± zepsute...  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#22 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2011 
				Miasto: OOL-OPOLSKIE 
					
				
				
					Posty: 373
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 1 dzieñ 22 godz 15 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja te¿ mia³em "ciekawy" przypadek z ko³ami. Auto zostawi³em u mechanika na drobny serwis, +wymiana p³ynu i klocków hamulcowych. Nastêpnego dnia rano przyje¿d¿am, autko ju¿ stoi na zewn±trz, gotowe do odbioru. Szefa akurat nie ma, wiêc parê s³ów z pracownikami i ruszam za swoimi sprawami. Po kilku kilometrach zauwa¿am ¿e auto dziwnie p³ywa, ale ignorujê, -mo¿e to przez koleiny.. Po jaki¶ 20km przeskakujê przez przejazd kolejowy i mam problemy z utrzymaniem siê na swoim pasie ruchu. Zatrzymujê i sprawdzam co jest grane 
		
		
		
		
		
		
			  O ¿esz ku...! wypowiadam co chwilê, dokrêcaj±c najpierw palcami, pó¼niej kluczem WSZYSTKIE ¶ruby  By³y jeszcze wszystkie, choæ niektórym wystarczy³oby pó³ obrotu a zosta³yby w rêce! Tym czasem do warsztatu powraca szef i standardowo przepytuje pracowników. To wymienione? -tak, tamto za³o¿one? -tak, ko³a przykrêcone? -iii... nastêpuje cisza ! Jeden mechanik patrzy na drugiego, -ty dokrêca³e¶? Nie, -my¶la³em ¿e ty to zrobi³e¶... Podobno szef o ma³o nie zemdla³ ! Wiele godzin je¼dzi³ po okolicy ¿eby mnie odnale¼æ, kilka razy zagl±daj±c do mnie do domu czy czasem ju¿ nie wróci³em? Wspó³czujê ch³opu, musia³ mieæ ciêêê¿ki dzieñ, iii.. pracownikom, -pewnie wyl±dowali na urazówce (znaj±c charakter szefa). Po powrocie (-dopiero wieczorem) przegl±dam pozostawiony   telefon z mnóstwem nieodebranych po³±czeñ...Od tego czasu ZAWSZE osobi¶cie sprawdzam (m.in) dokrêcenie kó³ ! Osy te¿ ju¿ z³apa³em, raz za ko³nierz (w pe³nym umundurowaniu) a raz przez otwart± szybê w kasku. Pierwsze 3 dni puch³o, nastêpne 4 schodzi³o. W sumie tydzieñ chodzenia z worami pod oczami! Szerszenia te¿ ju¿ zaliczy³em ale w innych okoliczno¶ciach, katastrofa, -prawie zgon!! 
				__________________ 
		
		
		
		
	-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#23 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2012 
				Miasto: Bydgoszcz 
					
				
				
					Posty: 317
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 1000 
				
				
				 
Online: 1 miesi±c 4 tygodni 1 dzieñ 16 godz 33 min 16 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Witam, 
		
		
		
		
		
		
		
	ja mia³em taki przypadek. Odebra³em auto po przegl±dzie w autoryzowanym serwisie ASO bo auto jeszcze na gwarancji wiêc trzeba u nich serwis robiæ a nie naprawiaæ byle gdzie, to ich zadanie. Dojecha³em do domu. ¯ona rano do pracy jedzie i dzwoni ¿e puka co¶ w przodu ale jako¶ dojecha³a. W pracy ch³opaki poszli sprawdziæ co jest. Przynie¶li jej w rêku ¶ruby od przedniego ko³a, ko³o nie dokrêcone. I tacy fachowcy s± w ASO. Pozdro  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#24 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2012 
				Miasto: Toruñ 
					
				
				
					Posty: 1,340
				 
Motocykl: LC8 SuperEnduro 
				
				
				 
Online: 4 miesi±ce 1 tydzieñ 5 dni 23 godz 14 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#25 | 
| 
			
			 Zwyk³y przechodzieñ... 
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: DW 
					
				
				
					Posty: 1,794
				 
Motocykl: GS12y 
				
				
				 
Online: 2 miesi±ce 3 dni 11 godz 45 min 7 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
...dla mnie to jest najbardziej niewiarygodna historia!  
		
		
		
		
		
		
			![]() Ukraiñskie milicjanty, te¿ zapewne opowiadaj± w¶ród swoich, ¿e Grisza homologowa³ na 1.5promila, a zero wysz³o!!! 
				__________________ 
		
		
		
		
	![]() -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno--  -- Trudno jest powiedzieæ NIE, gdy wszyscy mówi± TAK -- 
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#26 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2011 
				Miasto: OOL-OPOLSKIE 
					
				
				
					Posty: 373
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 1 dzieñ 22 godz 15 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jedna z sytuacji która postawi³a mi w³osy "dêba" w kasku : 
		
		
		
		
		
		
			Wiele ju¿ razy na moto traci³em powietrze w ko³ach, tak¿e z przodu, i jako¶ dawa³o siê to opanowaæ. Ale ostatni przypadek -horror !! ¦migam sobie na Africzce ³adn± obwodnic± wokó³ Dobrodzienia, vmax -czyli ok.180/h (¿aden to wynik, -na ¶cigach krêci³em i ponad 300) Zaraz po wyprzedzeniu sznura samochodów, gwa³townie tracê powietrze w przednim kole. Moto wozi mnie po CA£EJ szeroko¶ci drogi "walaj±c" siê na boki. O szybkim wyhamowaniu nie by³o mowy, bo ka¿da próba (zwiêkszaj±ca nacisk na przód) tylko zwiêksza³a problemy! Praktycznie nie mia³em ¿adnego wp³ywu na kierunek jazdy i zachowanie siê motura   Ca³a akcja wyhamowywania ty³em, trwa³a wiecznie i by³a mo¿liwa, -czy "w miarê bezpieczna" tylko wtedy, gdy akurat (chwilowo) znajdowa³em siê na osi jezdni. Pozosta³o siê "modliæ" aby nie by³o przeszkody z przodu, -walczyæ o utrzymanie siê jako¶ na drodze, i o to aby siê w koñcu nie wypier....æ !Auta z ty³u sprawnie wyhamowa³y widz±c przed sob± takie kino... Ufff.. -znów z puli SZCZʦCIA zaczerpn±³em ca³± gar¶ci±, choæ telepa³o mn± jeszcze dobre 5 minut   Natychmiast pozak³ada³em pancerne dêtki !..P.s. Ha,ha, dobre! Przypuszczam jednak, ¿e ten alkomat mia³ roz³adowan± bateriê, -st±d te 0,00 !  
		
				__________________ 
		
		
		
		
		
			-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!... Ostatnio edytowane przez motoMAUROxrv : 04.12.2012 o 01:10  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#27 | 
| 
			
			 droga jest celem 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: Wroc³aw 
					
				
				
					Posty: 1,007
				 
Motocykl: RD07, LC8 
Przebieg: X70.000 
Galeria: Zdjêcia 
				
				
				 
Online: 1 miesi±c 2 tygodni 1 dzieñ 18 godz 34 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Przypadek z os± w roli g³ównej mia³em w zesz³ym roku. Jedziemy jednopasmówka, ja z przodu, Jagna za mn±, wyprzedzamy niekoñcz±cy siê sznur pojazdów. Lecimy ko³o 100km/h, ja z otwart± szybk± i tylko zaci±gniêt± blend±. Osa uderza w blendê dok³adnie na na wysoko¶ci mojego prawego oka - fart jak nic  
		
		
		
		
		
		
			  i wpada do kasku. Jestem pewien, ¿e nie prze¿y³a, nawet nie zwalniam, otwieram szczenê, ¿eby wypad³a, ale nagle czuje silne uk³ucie w okolicach szyi. Zaczynam ok³adaæ siê po niej, ale skubane osisko w³azi pod zbroje i zaczyna mnie ¿±dliæ w cycka!!My¶la³em, ¿e siê w¶cieknê!!   Napieprzam w zbroje z ca³ej si³y, ¿eby dobiæ mentê, ale bez efektu. Z naprzeciwka sznur aut, za mn± Jagna i sznur aut, po prawej rów i pole... dostrzegam w koñcu dró¿kê i bez namys³u zwrot w prawo i po heblach! Zrzucam z siebie zbroje, koszulkê i.... ku mojemu zdziwieniu osa na koniec odlatuje. ![]() Nie jestem uczulony, wiêc po za zwiêkszon± ilo¶ci± sutków na prawej piersi i malince na szyi wszystko gra... do czasu a¿ doganiam Jagnê  , która to nie zd±¿y³a za mn± zjechaæ na 'pole' i zatrzyma³a siê kawa³ek dalej na poboczu. Str±biona, przez wszystkie mijaj±ce j± pojazdy i wkurzona chyba bardziej ni¿ ta osa - od razu mnie opieprza, ¿e mog³em zaczekaæ z tym sikaniem do stacji ![]() ![]()   Od razu mi siê humor poprawi³  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	RideNow!  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#28 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2011 
				Miasto: OOL-OPOLSKIE 
					
				
				
					Posty: 373
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 4 miesi±ce 2 tygodni 1 dzieñ 22 godz 15 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Cze¶æ Bli¼niak, Ty to masz talent! Powiniene¶ pisaæ teksty kabaretom, -sukces gwarantowany! Perfekcyjnie ³±czysz chwile grozy z satyr±, wyciskaj±c± ³zy i powoduj±c± bolesny skurcz miê¶ni szczêkowych  
		
		
		
		
		
		
			  !Co do "przedmiotów" fruwaj±cych, to zaliczy³em równie¿ CO¦ duuu¿o wiêkszego! Wracam sobie noc± do chaty, pusta droga, cisza, spokój... Nagle przed oczami pojawia siê cieñ i dostajê mocno w czapê! Serce mi staje, co jest? Ki czort?.. Zawracam, omiatam ¶wiat³em teren i widzê tylko trochê zwiewanych z drogi piór. Na sobie te¿ ich trochê dowioz³em, -podda³em analizie, i wysz³o mi ¿e mog³a to byæ albo jaka¶ spora sowa, ...aaalbo m³ody diabe³ !?!   Brrr..   A kyszsz..! Tfu, tfu...
		
				__________________ 
		
		
		
		
		
			-szeroko¶ci, przyczepno¶ci i powodzonka!... Ostatnio edytowane przez motoMAUROxrv : 04.12.2012 o 15:26  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#29 | 
| 
			
			 Hodowca Kalafiora 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2009 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 393
				 
Motocykl: ju¿ nie mam AT, tera jest MG 
				
				
				 
Online: 1 tydzieñ 3 dni 2 godz 34 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Kiedy¶ przywioz³em do domu wróbla wbitego za gmola... Jak tam wpad³, nie mam pojêcia...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	To nie burza tata, to Pan Bóg je¼dzi na motorze!  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#30 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2008 
				Miasto: Szczecin 
					
				
				
					Posty: 965
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Przebieg: ro¶nie 
				
				
				 
Online: 2 miesi±ce 1 tydzieñ 18 godz 27 min 5 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Co do przygód z os±.  
		
		
		
		
		
		
		
	Kiedy¶ w centrum miasta jadê sobie grzecznie z uchylon± szyb±, a¿ tu w pewnym momencie moj± uwagê zaczyna co¶ odwracaæ. Z lewej strony, powoli, w polu widzenia zaczyna siê "co¶" pojawiaæ. Dopiero po chwili zauwa¿y³em ¿e to osa sobie urz±dzi³a spacerniak po krawêdzi kasku. W miejscu gdzie dolna krawêd¼ szyby kasku dolega do uszczelki. Jeszcze nigdy przedtem, i potem w sumie te¿, nie ¶ci±gn±³em tak szybko kasku jen± rêk±, w czasie jazdy. To by³y czasy gdy nie zapina³em po szyj± mojej Bell-ki.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzêdzia w±tku | |
| Wygl±d | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne w±tki
		 | 
	||||
| W±tek | Autor w±tku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Jura, czyli ,,mêskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 | 
| "Helpfl Staf", czyli technologia rejli w s³u¿bie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 21:52 |