|  22.11.2012, 12:44 | #81 | 
|  |   
			
			Ma prawo, kwestia odpowiedniej średnicy kółka na końcu alternatora. Kręcić można czymkolwiek, oby odpowiednią prędkość obrotową miał, można i wiatrak zamontować albo korbę.
		 
				__________________ Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 12:50 | #82 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2008 Miasto: Bielsko - Biała 
					Posty: 1,364
				 Motocykl: dr650se Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s |   
			
			Teoretycznie jest to możliwe, przy obliczeniu przekładni i obliczeniu obrotów wzbudzenia alternatora dla prędkości 40 - 80/h. Ale: sposób mocowania musi być bardzo solidny, ze sprężyną dociskową i ew amortyzatorem, łożysko też może nie wytrzymać syfu, nacisku i drgań. Największym problemem jest jednak syf na drodze, który szybko wykończy ryfle na alternatorze. Jest jeszcze problem oporu samego altka w trakcie ładowania. Takimi wynalazkami można się bawić mając dużo czasu i wielokrotnie powtarzać eksperymenty.
		 
				__________________ ...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 12:53 | #83 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2005 Miasto: Wrocław 
					Posty: 7,439
				 Motocykl: Nie mam już Afryki   Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s |   
			
			Właśnie w tym rzecz. Taki mechanizm zostanie uszkodzony szybciej niż rozładuje się AQ 50Ah np gdzieś w wózku
		 | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 13:15 | #84 | 
| Zwykły przechodzień...  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: DW 
					Posty: 1,794
				 Motocykl: GS12y   Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s |   
			
			Śledzę jego podróż i wydaje mi się, że opisywanie siebie jako takiego lekkiego naiwniaka, roztargnionego "Łobuza" jest działaniem marketingowym(sponsorzy), a gość w rzeczywistości twardo stąpa po ziemi i przypadków tam nie ma! To takie moje "rozkminki" w temacie, co nie zmienia faktu, że fajnie się "goOgląda" 
				__________________  -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno--  -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK -- Ostatnio edytowane przez Orzep : 22.11.2012 o 13:24 Powód: byłem w błędzie | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 13:16 | #85 | 
|  |   
			
			odpowiedz jaka zamiescilem pod postem na FB http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1721872.html najczesciej przelozenie masz 2:1 - popularne silniki benzynowe kreca sie do 7-8 tys wiec alternatory kreca sie x2 wolne obroty to 1000-1200 wiec na alternatorze masz wtedy 2000-2400 obr dla przykladu, w bokserach bmw ponizej 1800-2000 obr alternator sie nie wzbudza dochodzi do tego zmienny moment hamujacy - jazda po sliskiej nawierzchni z dynamicznie dohamowywanym kolem wozka nalezy rozpatrywac w kategoriach sztuki cyrkowej 
				__________________ buziaki   | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 13:18 | #86 | 
|  |   
			
			już lepiej może byłby dokręcić zębatkę i napęd od łańcucha dać
		 
				__________________ Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 13:21 | #87 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Poznań 
					Posty: 5,607
				 Motocykl: 690 Enduro   Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s |   
			
			Dokładnie tak, prędkość obrotowa będzie za mała przy zastosowaniu bezpośredniego napędu z koła. Słusznie szynszyl zauważył, że napęd z koła wózka to najgorsza opcja.
		 
				__________________ "A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 13:51 | #88 | 
| mistrzu  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 1,962
				 Motocykl: RD03 Przebieg: ? Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 10 godz 21 min 48 s |   
			
			Mam wrażenie że niektóre rzeczy robi koleś dla jaj, albo rzeźbi dla zabawy. Znam jego poprzednie podróże od początku - kiedy jeździł ruskiem (wiec z koszem 1 raz nie jedzie), starą japonią i potem dookoła świata na yamasze, jest absolwentem Politechniki Warszawskiej - wydziału samochodów i maszyn roboczych - na którym to wydziale mieliśmy okazje się widywać.. Na dodatek Michał ma doskonałe zdolności organizacyjne - m innymi organizował  rozpoczęcia sezonu w Warszawie - przerywając w tym czasie podróż dookoła świata (przylatywał samolotem), był posłem itd.. Koleś ma wszelkie podstawy żeby jego wyprawa była udana - nawet jeśli motocykl teoretycznie się do tego nie nadaje. 
				__________________ Enduro i ADV | 
|   |   | 
|  22.11.2012, 14:19 | #89 | 
|  Zarejestrowany: May 2011 Miasto: Otwock 
					Posty: 22
				 Motocykl: DR 800S   Online: 5 dni 21 godz 47 min 42 s |   
			
			Ja też mam wrażenie że to wszystko to lekka podpucha ta jego niby-pierdołowatość. Poza tym niektóre przygody wyglądają na dobrze zaplanowane. Np do dorobionego kosza od razu znalazły się logo Junaka - także można przypuszczać że to w jakiś sposób planowane. Co oczywiście wcale nie umniejsza moim zdaniem całości - być może wręcz przeciwnie bo poza dość trudnym terenem ma jeszcze trudny scenariusz do zagrania. Pzdr Mateush | 
|   |   | 
|  23.11.2012, 11:20 | #90 | 
| Zwykły przechodzień...  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: DW 
					Posty: 1,794
				 Motocykl: GS12y   Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s |   
			
			Alternatorowa historyja ciąg dalszy... "...Odpowiadając na Wasze pomysły: Piotr Wierciński, Hedon Hedonista: Odnośnie turbiny wiatrowej. Rozważałem pomysł i nawet taką znalazłem 12 V i 400W przy prędkości wiatru 12 m/s (43 km/h), ale kosztowała 888 zł bez koniecznego, dodatkowego osprzętu. Stary, działający alternator od jakiegoś koreańskiego samochodu kosztował mnie 66 zł. Michał Stańczyk: błotnik faktycznie jest za niski, będzie podniesiony Napęd alternatora za pomocą koła pasowego również był rozważany. Ale by uzyskać przełożenie 1:10, koło zdawcze na feldze musiało by mieć rozmiary opony i szorowało by po ziemi. Innym rozwiązaniem było wykonanie dodatkowej przekładni redukcyjnej, ale Mongolskich spawaczy i tokarzy to zdecydowanie za duże wyzwanie. Ledwo radzą sobie z tym prostym zadaniem. Martwię się tylko czy metalowe koło alternatora nie zedrze za szybko opony. Do Władywostoku jeszcze 4000 kilometrów, diabelnie daleko i diabelnie zimno.  Mocowanie pod alternator już gotowe. Jutro próby Z moich wyliczeń wynika, że: koła kosza ma obwód = 2,10 metra koło alternatora ma obwód = 0,21 metra przełożenie 1:10 Szacowana prędkość obrotowa alternatora przy różnych prędkościach 20 km/h = 155 obr koła/minutę = 1550 obr alternatora /min 30 km/h = 235 obr koła/minutę = 2350 obr alternatora /min 40 km/h = 315 obr koła/minutę = 3150 obr alternatora /min 50 km/h = 395 obr koła/minutę = 3950 obr alternatora /min 60 km/h = 475 obr koła/minutę = 4750 obr alternatora /min 70 km/h = 555 obr koła/minutę = 5550 obr alternatora /min Jestem strasznie ciekawy czy coś z tego będzie..." Pozdro Orzep 
				__________________  -- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno--  -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK -- Ostatnio edytowane przez Orzep : 23.11.2012 o 12:31 | 
|   |   | 
|  | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Wycieczka dookola jeziora Turawskiego. | igi | Polska | 18 | 04.12.2012 16:53 |