Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Lejdis

Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 31.01.2012, 22:27   #37
rubin
Afryka zawsze w sercu i na tatuażu :)
 
rubin's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Bytom
Posty: 631
Motocykl: BMW F800GS
Przebieg: 29167 M
rubin jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 12 godz 43 min 27 s
Domyślnie

fajny wątek opisane niebezpieczeństwa, statystyki, "współczynniki: szczęścia ulicznego i przeznaczenia", porównania, nawet trochę wierszy no i przejście od śmierci (różnej: motocyklowej, cegłówkowo- pieszej) do kalectwa, płaczu i zgrzytania zębami, do... ślubu i nowego... życia początku

Super początek Ashanti i fajne wywody o bezpieczeństwie Marcin BB (całkowicie się zgadzam)

A dołączając swoje 2 grosze:
Miałem tez lot przez kierownicę i spotkanie gmolem z matizem (jak ja tych pojazdów nie lubie ... ) i naprawę owiewek przez 2 tygodnie.

Gdy wstałem z asfaltu, zadzwoniłem do żony (po sprawdzeniu co z afri).
Przyjechała po mnie, nie była wkurzona, raczej zmartwiona/przerażona-chyba o mnie

Tylko wieczorem powiedziała 2 zdania:
"mam nadzieję, że wyciągniesz z tego wnioski" , "pamiętaj, że masz rodzinę"...

Było to 2,5 roku temu... dalej śmigam na afri, utrzymuję większy odstęp od innych, jeżdżę ostrożniej, staram się "prawie zawsze" mieć jakieś ochraniacze, mam nawet napis na tripmasterze z data wypadku - i jak zaczynam czasem pajacować/zapierd.... to zerkam na date i od razu wajzel w dół....

Czytałem motocyklistę doskonałego i inne książki, wszystko fajnie tylko, że podczas wypadku, który miałem (102% mojej winy-akurat) o wszystkich zasadach zapomniałem bo: śpieszyłem się na spotkanie,byłem spóźniony, nie miałem odpowiedniego ubrania na moto...no i jakoś tak sama manetka się odkręcała

Teraz ma małego synka i pewną obawę przed jazdą po ulicach/drogach...
Żeby nie zostać kaleką-z nie swojej winy... staram się być odpowiedzialny i takie tam bla, bla....
Ale jak odkręcam manetkę i czuję 750cm "piecyk" pod tyłkiem, wiatr po daszkiem kachola i uślizgi tylnego koła na szutsze, to czasem zdarza się, zapajacować choć przez chwilkę....

I jak tu z tego zrezygnować,
Ja mam szczęście, że żonka to rozumie....
(choć 2 małej XL-ki nie da mi kupić - a dla syna 14 miechów trochę za duża
__________________
Jazda na dwóch kółkach jest jak chodzenie po bagnach - bardzo wciąga.
rubin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.