|  06.08.2011, 13:09 | #21 | 
| Zarejestrowany: Aug 2011 Miasto: Poznań 
					Posty: 3
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 godz 42 min 43 s |   
			
			Relacja Kristosa jest tak dobra, że nie potrzeba zdjęć   | 
|   |   | 
|  06.08.2011, 16:55 | #22 | 
| buszujący w zbożu  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Szczecin 
					Posty: 678
				 Motocykl: RD07 Przebieg: 33.000   Online: 1 dzień 13 godz 40 s |   
			
			Na początku był CHAOS ... później też ...piszta piszta ... my czytamy    
				__________________ Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. | 
|   |   | 
|  06.08.2011, 22:00 | #23 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2010 
					Posty: 360
				 Motocykl: Juz nie mam   Online: 1 miesiąc 3 dni 15 godz 1 min 41 s |   
			
			paw.Wyobrażnia działa cuda ale zdjęcia pomogły by wyobrażni.Czytamy czytamy
		 | 
|   |   | 
|  10.08.2011, 20:22 | #24 | 
| heu ?  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kraków 
					Posty: 931
				 Motocykl: RD07   Online: 1 tydzień 20 godz 17 min 46 s |   
			
			Po pierwszym noclegu w takich okolicznościach przyrody P3300026-2.jpg Hotel w następnej miejscówce był odrobinę bardziej afrykański, zwłaszcza łazienka wzbudziła szczerą radość współpodróżników. Wystarczyło trzymać łokcie blisko siebie i już nie było problemów z treningiem do następnej olimpiady zimowej ! IMG_1149.jpg W El Jebha jakoś nie mogę dospać, biorę aparat i idę pooglądać Afrykę (ale nie motura tylko prawdziwy czarny ląd) bo do tej pory nie widziałem afrykańskiego miasteczka. Przeszedłem przez uśpione ulice licząc że uda mi się w porcie spotkać rybaków wracających z połowów. Port był jednak pusty, cóż, widać że marokańskim "rybakom" nie służy dobra widoczność gdy płyną z połowem do Hiszpanii  Wróciłem do 'centrum', po chwili usłyszałem 'Haj Mejt' i zobaczyłem uśmiechniętego jak zwykle Steava  . DSC01245.jpg IMG_1158.jpg Powłóczyliśmy się razem, ale nie jest prawdą że ukradliśmy komuś z ogródka ozdobne pomarańcze, zwłaszcza że były one gorzkie i nie bardzo nadawały się do jedzenia! IMG_1151.jpg Na śniadanie kupne, słodziuteńkie pomarańcze, dżem pomarańczowy i chleb. Ten ostatni nie był pomarańczowy co normalne. Jednak co niezwykłe w Maroku, nie zawierał również piasku ani innych ingrediencji strzelających pod zębami. Pakowanie i szybki wyjazd, bo przecież nie przyjechaliśmy tu dla przyjemności, tylko po to żeby jeździć. Zwłaszcza że Kristos wyjechał wcześnie rano i będzie wstyd jak dojedzie szybciej od nas!  Pierwsze kilometry to przyzwoita droga DSC01314.jpg Piękne widoki (tu akurat trochę zasłonięte przez kangura). DSC01341.jpg Zaskakujące nazwy stacji benzynowych IMG_0025.jpg Niezwykle trudne przeprawy przez zapory z pokonywaniem oporu miejscowych służb mundurowych! (nofotomister, nofoto!) IMG_0061.jpg Ale nasza dzielna ekipa, sprostała trudom pierwszego dnia z dala od porcelanowego kibla i gorzkiej herbaty, stawiając czoło bestiom wydającym zatrważające dźwięki wśród tambylców szczerzących zęby niby w gotowości do rozszarpania naszych trucheł! IMG_1211.jpg 
				__________________ RD07 & DRZ | 
|   |   | 
|  10.08.2011, 22:32 | #25 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Tarnów 
					Posty: 208
				 Motocykl: Czelendz   Online: 1 tydzień 3 dni 14 godz 18 min 45 s |   
			
			
Detal z powyższego zdjęcia  A to kolega Detala, tylko tak troche po przejściach   
				__________________ Pozdrawiam, Waldek Ostatnio edytowane przez Waldek : 11.08.2011 o 22:16 | 
|   |   | 
|  11.08.2011, 19:00 | #26 | |
| wondering soul  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,346
				 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s |   Cytat: 
  Podoba mi się koncepcja "kilkuosobowej relacji"  Różne punkty widzenia (jak Wasze motocykle na wyjeździe), zakrzywiona czaso - przestrzeń. Dobrze jest i fajnie się czyta. W sumie to brakowało do kompletu jeszcze jakiegoś ściga i choppera. No i skuterka. Może następnym razem  . 
				__________________ Ola | |
|   |   | 
|  11.08.2011, 22:12 | #27 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2008 Miasto: Tarnów 
					Posty: 208
				 Motocykl: Czelendz   Online: 1 tydzień 3 dni 14 godz 18 min 45 s |   
			
			
Noo, kochaaana! Mówisz, masz!  Gdzieś mi się zapodziały zdjęcia z ujezdzania tego mopeda w wersji pustynnej. Może koledzy pomogą? Były też próby "zrobienia" Maroka na rowerze  Karkołomne, jak widać. Ale poza kadrem Steve wybrał jednak swoją deerke. Połączenie kangura z cysterną. 
				__________________ Pozdrawiam, Waldek Ostatnio edytowane przez Waldek : 12.08.2011 o 12:13 | 
|   |   | 
|  | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Maroko Enduro 2011 1-15.04.2011 | stoner | Trochę dalej | 53 | 07.12.2018 23:26 | 
| Maroko 10.2011 | kowal73 | Trochę dalej | 22 | 10.01.2012 21:45 | 
| Maroko kameralnie [Wrzesień 2011] | kajman | Trochę dalej | 3 | 21.09.2011 23:14 |