| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#31 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2010 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 628
				 
Motocykl: DR650SE 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			na pustyni, mokrej zresztą po opadach dzień wcześniej, co niektórzy mieli problemy z.... 
		
		
		
		
		
		
		
	co niektórzy sobie trochę pojeździli... w drodze do Ksar Ghilan niestety Synaj, na DRZ 400 miał poważny wypadek, motocykl wyrzucił go na koleinie w powietrze, niefortunnie spadł na rękę i złamał ją w przedramieniu, wtedy zaczęły się nasze kłopoty.... Niestety nie mam żadnego zdjęcia z tego zdarzenia, udało nam się dodzwonić do kolegów w Douz, ściągnęli Land Cruisera i zabrali go do "szpitala". Tam okazało się, że ręka wisi na mięśniu, chirurga nie ma i nie będzie, musimy jechać do innego miasta. I tak Synaj rozpoczął podróż, z wiszącą ręką od szpitala do szpitala szukając pomocy, ale o tym może on sam opisze............ Pozostała część ekipy została z dwoma motocyklami w plusie. Zaczęliśmy organizować transport z Douz do Tunisu, nikt nie chciał się tego podjąć, kierowcy się bali, wprowadzono godzinę policyjną, nikt nie wiedział co się stanie, zamieszki ogarnęły cały kraj............policja uciekła, ludność zaczęła brać sprawy w swoje ręce............ Większość z nas nie miała pieniędzy, bo bankomaty i banki były spalone, od kilku już dni, w 90% nie działały terminale na karty kredytowe. Udało się w końcu załatwić pickupa, gość zabrał 2 motocykle, ROB, KSTR i ja - dopra pojechaliśmy z motocyklami, 2 część grupy została w szpitalu, w Kebili z Synajem i Sikorp-em. Po drodze mieliśmy problemy w każdej miejscowości na trasie do Tunisu, wszędzie zamieszki, blokady dróg, uwierzcie, że podjazd na motocyklu do grupy młodzików (18-22 lata) stojących na środku drogi, koło palących opon, krzewów i śmieci, oni z maczetami, rurami i kamieniami, wywoływał gęsią skórę na karku, czegoś takiego w życiu nie przeżyłem, za każdym razem zastanawiałem się, czy któremuś z nich nie wpadnie do głowy zamachnąć się tym co trzyma w ręku...................  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Siedem dni wokół komina w Agadirze. [Styczeń 2013] | kowal73 | Trochę dalej | 9 | 19.02.2013 21:18 | 
| Tunezja w lecie. | schneider | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 10.11.2012 23:43 | 
| [Ameryka Południowa - Styczeń 2010] www.motoamerica2010.pl | Big_Brother | Trochę dalej | 66 | 13.05.2010 00:04 | 
| Tunezja - co wiedzieć? | Zazigi | Przygotowania do wyjazdów | 12 | 29.10.2008 13:14 |