|  21.10.2009, 14:04 | #13 | 
| orange crush  Zarejestrowany: Sep 2008 
					Posty: 332
				 Motocykl: XL600V Przebieg: ogromny   Online: 2 tygodni 1 dzień 28 min 32 s |    Tylko troche chlodno i trzeba by sie ubrac. Zaraz zaraz - a gdzie moj kamelbag? Wracamy do hotelu, to tylko 70 km w linii prostej.   Kiedy po 3 godzinach jestesmy w tym samym miejscu mamy na licznikach ponad 250 km wiecej. Znaczy droga kreta   Nasza ulubiona beczka ze smołą  Grzejemy dalej do Van. W oddali widać godło Turcji ułożone na zboczu góry z kamieni przez miejscowych Jandarmas.   Docieramy do Van, po ktorym lazimy noca zgladajac tu i tam. Teraz zagladamy do rodzinnej piekarni   Szybkie spanko  A rano ruszamy maksymalnie na wschod. Kierunek - Ararat  Po drodze typowa sytuacja jak na wczasy w Turcji przystalo: mgla i ziab jak nieszczescie. Ubieramy co kto ma i wjezdzamy na najwyzszy punkt w trakcie wycieczki. Jedna z przełęczy po drodze z Van do Dodubajasit. | 
|   |   | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| We wrzesniu na Sycylie | dj.1 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 13.06.2014 15:46 | 
| Ruminia we wrześniu | mihoo | Przygotowania do wyjazdów | 2 | 07.08.2013 13:42 |