Czy są tutaj radiowcy?

[Mieciek]

Opis tematu:
Potrzebuje zkomunikować 5 osób pracujących w odległości max 4km.
Kryteria nienegocjowalne:
1. Telofon odpada (teren z sybolicznym lub żadnym zasiegiem)
2. Ma być niedrogo i ogarnialne samodzielnie czyli licencje, prywatne kanały prywatne sieci odpadają.
3. Musi to być "ręczniak" czyli mozliwość przypiecia do paska wrzucenia do kieszeni itp.
Po lekturze wielu stron w internetach mam takie 2 opcje:

1. CB radio w formie walkie-talkie czyli np Midland Alan 42.
+ legalne
+ nadawanie ma moc 4W (prosze nie wyśmiewać nomenklatury gdyż nie mam o tym pojecia) co daje wystarczający zasieg.
- wysoka cena takiej jednostki troche mnie odrzuca

2. Radiotelefon na PMR466 typu Midland seria XT albo Motorola seria T.
+ legalne
+ za cene CB z punktu pierwszego mam 5 sztuk takowego sprzętu
- nadawanie ma moc 0.5W co daje zasieg wątpliwy z deklarownym na pudełku.

I teraz mam pytanie do kogoś kto uzywał takich sprzetów (darujcie mi prosze wykłady techniczne bo naczytalem się forów i wiedza techniczna tego typu mnie przerasta. Potrzebuje łopatologicznej porady)

Z uwagi na cene skłaniam sie ku PMR466. Midland np ma kilka modeli w lini XT 10,30,60 oraz 70 adventure. Oczywiście im model wyższy w tym droższy tym zasieg na pudełku większy. Lecz wszystkie to są 0.5W czyli ten zasieg to chłyt marketingowy? Ma ktoś z tym doświadczenia?
Czy jest sens kupić droższy model czy w tym przypadku cena nie kupuje zasiegu a jedynie, być może "lepsze wykonanie"?
Opinie np na alledrogo bez względu na model potwierdzają moje obawy co do zasięgu.

Bede wdzieczny za jakąs porade co do sensownego modelu który trzyma jakiś dobry zasieg.
Albo może jest inna opcja tego typu o której nie wiem.

Edit:
Czy da sie sparować 2 rózne modele ale obydwa PMR466 czyli np Motorola T42 i np Midland XT60? Bedzie to ze soba gadało?

Z góry dziękuje za poradę.