![]() |
#11 |
![]() |
![]()
Dzień 19
2 sierpnia 2017 Środa Ośrodek „Sołoncowo” opuszczamy o 9.00. W planach na dzisiaj mamy tylko jazdę, więc generalnie będzie nudno. Jazda, tankowanie, jazda, jakiś posiłek itd. Jedzie się ciężko, ruch na drodze A-107 duży, ciągle jakieś remonty, światła, korki. W pewnym momencie, czuję znużenie, oczy mi się zamykają, zaczynam przysypiać. Czas na przerwę, dlatego szukam jakiegoś zjazdu w las. Jest dróżka w prawo, jedziemy. Kiedy w końcu się zatrzymujemy i już mamy zamiar rozłożyć się na trawie, Dafik zwraca uwagę, że w tylnym kole mam za mało powietrza. Rzeczywiście. Wyjmuję kompresor, pompuję, ale w kole powietrza nie przybywa. Obracam kołem i widzę dwie zerwane szprychy ... no to jest problem. Ściągam koło, wyjmuję zerwane szprychy, zakładam nową dętkę, pompuję … trzyma, jest ok, możemy jechać dalej. Pomijając uszkodzone koło, na odpoczynek i tak nie było większych szans, a to ze względu na … oczywiście komary. Po trzech kilometrach, mamy po prawej duży kompleks: bary, motel, warsztat, szinomontaż, od razu zjeżdżamy naprawić dętkę. Okazało się, że mam w dętce dwie dziury, a operacja naprawy kosztowała 300 RUB. Obiad jemy w przydrożnym barze. Jedziemy i gdzieś w drodze dochodzimy samotnego motocyklistę. Okazuje się, że jest to Koreańczyk jadący do zachodniej europy . Lecimy. Pogoda się psuje, a my zbliżamy się do Rżewa. Navi, prowadząc do hotelu, wyprowadza nas gdzieś w pola poza miastem. Wracamy, ale nawałnica nadciąga szybko i jesteśmy zmuszeni schronić się pod wiatą przystanku. Wiatr się wzmaga, zaczyna lać. Nagle, na przystanku zaczynają pojawiać się ludzie, raczej starsi. Okazuje się, że za przystankiem znajdują się ogródki działkowe i ludzie przyszli na przystanek, bo za chwile przyjedzie autobus. Jest ich coraz więcej, robi się ciasno,my ustępujemy miejsca na ławeczce i stajemy pod ścianą, byle pod daszkiem. Zaczynają się standardowe pytania: wy skąd, dokąd jedziecie, po co, czy ktoś nam za to płaci, czy stać nas na to, czym się zajmujemy. Mówię, że jestem pensjaner, czyli emeryt. A ile mam emerytury, ale w dolarach. 550 $. - Patrz Wania, a my mamy 150 – 200 $ i to my wygraliśmy wojnę a teraz musimy na działce dorabiać. Z tym dorabianiem chodzi o to, że emeryci uprawiają ogródki i nadwyżki sprzedają, żeby dorobić do emerytur. W większych miastach, widzieliśmy obrazki, gdzie starci ludzie stoją z koszyczkami czy wózkami i sprzedają to co wyprodukują. W pewnym momencie, na przystanek wchodzi starszy pan, patrzy na nas zdziwiony. - Kto eto ? - Pyta. - Paliaki – odpowiada mu kolega. Pan patrzy na nas dłuższą chwilę i w końcu mówi. - A my Hitlera ubili … Właśnie podjechał autobus i emeryci odjeżdżają, a my zostajemy sami … to znaczy, a towarzystwie kota. Deszcz ciągle pada, więc ja czuwam a Dafik idzie spać. Ławka jest na tyle długa, że w ostateczności, będziemy spać na przystanku całą noc Gdzieś po dwóch godzinach, deszcz przestaje padać, nie wiem jednak, na stałe, czy tylko na chwilę. Navi pokazuje pięć kilometrów do hotelu „Rżew” w centrum miasta przy ulicy Karola Marksa. Budzę Dafika i lecimy. Kiedy jesteśmy na moście na rzece Wołga, znowu zaczyna padać, a kiedy wjeżdżamy pod daszek pod hotelem, deszcz leje już na maksa. Idę do recepcji, mając w głowie lekki niepokój, bo przecież nie mam rosyjskiego paszportu, a deszcz leje okrutnie. Nie muszę się jednak niczego obawiać, za 2000 RUB, pokój dostajemy bez problemu. Dystans 260 km. Temperatura 27 oC. |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tukan 2017 | karol1989 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 86 | 13.07.2017 08:28 |
Bałkany 30.07.2017 - 12.08.2017 | giennios | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 23.06.2017 12:58 |
Iran trip 2017 - start 12.05.2017. | Emek | Przygotowania do wyjazdów | 137 | 14.06.2017 15:13 |
Enduro Pohulanka 29.04.2017 - 01.05.2017 | wojtekm72 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 28.05.2017 21:49 |