Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 30.11.2011, 01:18   #11
majki
 
majki's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 8 min 6 s
Domyślnie Bosnja, egejn...

Tak sobie piszę tą relację, czytam przy okazji inne , widzę czyjeś problemy z mobingiem, a rano wracam do roboty, gdzie atmosfera też nie jest zbyt orzeźwiająca. Za oknem zima się zbliża...ale bym chciał się znowu urwać na parę tygodni z tego syfu i pojechać się poszwędać na wiernej, nie marudzącej ...


No więc tak stoję sobie po środku lasu, na szczycie góry, a nawi pokazuje mnie pośrodku jasnej plamy przeciętej cienką kreską, która to rozdziela dwa państwa. Jakie to proste. W rzeczywistości nic nie widać, nie ma zasieków, szlabanów, budek, znaków. Nic, poprostu las i dwie koleiny idące dalej, głębiej w naturę...

I znowu jestem w podobnej sytuacji. Stoję sobie na granicy bośniackiej i zastanawiam się czy jechać dalej. Hmmmm...jestem sam, nawi pokazuje wielką nicość, mapa coś tam ma, ale skala nie za bogata. Aaaaa co tam, jadziem dalej, przecież nie będę wracał po śladach. Przekraczam na dziko granice i zastanawiam się co mnie czeka po drugiej stronie. Przecież w Mratinje mówili, że "dróżka jest spoko, osobówką jeżdżą...".

Droga robi się leśną ścieżką, coś tamtędy jeździ, ale rzadko. Jak osobówką tędy jadą to pełen szacun, może przegapiłem jakiś zjazd, bo tutaj to najmarniej Ładą, ale Nivą. Po chwili mam krzyżówkę ("na rozjeździe w lewo"), więc skręcam w lewo, mimo, że ścieżka tam jakby mniej wyraźna. Ujeżdżam kawałek, okolica robi się przeorana przez zrywkę, ale ścieżka wiedzie dalej. Już mi coś nie bardzo pasuję, ale próbuję jechać dalej. Wyjeżdżam z zakrętu a tu stroooomy podjazd, jadę koleiną i zawrócić będzie ciężko. Więc szybka djecezja: wstawaj na podnóżkach i łycha. Jak pomyślałem tak zrobiłem i napieram na podjazd. Ale miałem pietra , jakby cokolwiek nie wyszło: wysmarkało by mnie na wyboju, tył się ślizgnął za bardzo, cokolwiek, to leże i kwiczę. Napieram, gazu nie puszczam, koło mieli, ale się udało. Jestem na górze. Podjazd nie był długi, ale skubany stromy i ostry. Teraz już wiem na pewno, że to nie jest TA droga. Na górze nawracam spokojnie, więc teraz trzeba jeszcze zjechać. Jakoś z dołu było to mniej stresujące i nie było czasu się wahać. Zjeżdżam powoli, metodą na człapaka, zapierając się stopami o wystające korzenie, kamienie, cosięda. Grubo, a pion taki, że motór jedzie nawet na zablokowanych kołach. Dobrze, że jest w miarę sucho. No dobra, zgrzałem się, krew pulsuje w skroniach, jest enduro, nareszcie.

Wracam na krzyżówkę i jadę w drugą stronę. Od razu lepiej. Zwykła leśna dróżka, dwie koleiny przez las, ale już uczęszczane bardziej. Nawi pokazuje kierunek mało zgodny z destynacją, ale spoko, pewnie się trochę trzeba będzie pokręcić po tych górkach, zanim dotrę do syfilizacji. Jadę sobie, fajnie jest, widzę dużą kałuże, to se myślę, że przejadę drugą koleiną, bo przecież w kałuży może być glina, błoto czy inny zdradziecki syf, a po co mnie to. Odbijam w lewo....... i jak jebnąłem na glebę to aż mnie przytłumiło na chwilę. Tak się wyluzowałem, tą lepszą drogą, że popełniam błąd jak gówniarz, co to na motórze nie jeździł w offie. Nie zauważyłem, że między koleinami jest garb zarośnięty runem, a ja go atakowałem pod ostrym kątem, na szosowych gumach i do tego nieświadomie. Stupido... Zebrałem się z błotka w którym to wylądowałem, afra leży w poprzek drogi, wbita trochę w ziemną bandę, ubłocony jestem nieźle, podobnie jak pół motóra i mego dobytku. Stupido...jak świeżak. Szybki rachunek sumienia: dwie nogi, działają, dwie ręce, działają, głowa na karku (chociaż nie wiem czy działa ). Motór do pionu, wydłubuję trawę i inne "uszlachetniacze", odpalam, jest dobrze. Kciuk pobolewa, ale obrażeń nie widać.

Stupidoooo...
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Tags
albania , bałkany , czarnogóra , macedonia , montenegro


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Norwegia solo na koło podbiegunowe [Czerwiec 2011] Nalewa Trochę dalej 10 14.05.2014 19:53
Maramuresz - 100 kilometrów offu solo [Sierpień 2011] bukowski Trochę dalej 21 08.01.2014 13:15
Aby spróbować gruzińskiego wina... [Sierpień 2011] Miętus Trochę dalej 57 13.06.2012 14:36
Albania/Czarnogóra 6-21 Sierpień 2011 Jaca GDA Umawianie i propozycje wyjazdów 24 02.08.2011 21:59
ISLANDIA-sierpien 2011 myku Umawianie i propozycje wyjazdów 18 30.03.2011 18:14


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:51.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.