Powiem tak.  
Czosnek w ciula wali. Dzisiaj widziałem dziada na rynku w Oliwie... 
Zabrałem do domu i poddałem torturom w wysokiej temperaturze. Na koniec zjadłem i tyle. Od samego początku nie pasował mi ten czosnek do leszcza. 
Powiem drugi raz tak. 
Jazda na pełnym spontanie i w cale nie łatwą trasą. Sa już daleko, więc mogę to napisać. Podsunąłem chłopakom parę pomysłów i trzasną parę nowych tematów. Trawers Pamiru doliną Bartang i Uzbekistan wzdłuż linii kolejowej (wschód-zachód lub abarot). W tym drugim przypadku to naprawdę wyzwanie dla dwukołowców. Każdy może tego spróbować na miejscu, popierdalając z workiem pełnym mąki na głowie jakąkolwiek magistralą.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |