| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie ró¿ne, ale podró¿ne. Jak nic z powy¿szego o podró¿owaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
| 
		 | 
	Narzêdzia w±tku | Wygl±d | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
| 
			
			 droga jest celem 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: Wroc³aw 
					
				
				
					Posty: 1,007
				 
Motocykl: RD07, LC8 
Przebieg: X70.000 
Galeria: Zdjêcia 
				
				
				 
Online: 1 miesi±c 2 tygodni 1 dzieñ 18 godz 34 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Przygoda samochodowa. 3 stycznia tego roku. Wracamy Parchem Y60 z sylwestrowych uciech. Jest ¶rodek nocy, jedziemy A4 w stronê Wroc³awia - spory ruch, prosty odcinek, nic siê nie dzieje, na liczniku zwyk³e 100km/h. Z ty³u ¶pi± siostry. Zmieniam pas na lewy, ¿eby wyprzedzaæ ciê¿arówkê, ale w lusterku widzê szybko zbli¿aj±ce siê auto i postanawiam odpu¶ciæ i daæ wolny pas szybszemu. W tym momencie zaczynam odczuwaæ silne wibracje z lewej strony z ty³u - my¶lê: "no to piêknie, kapeæ..." Nie zd±¿y³em dokoñczyæ my¶li i ca³a tylna o¶ odrywa siê od ziemi! Przez chwilê widzê tylko asfalt przez przedni± szybê. Auto opada z powrotem na drogê, z ty³u wydobywa siê zgrzyt po³±czony z krzykiem, szybko obudzonych, dziewczyn, a w lusterku widzê snop iskier. Jeszcze nie wiem co siê sta³o. Rozpêdem zje¿d¿am na pobocze, ale nie zbyt g³êboko, co siê chwilê pó¼niej okaza³o ma³o sprytne... 
		
		
		
		
		
		
			W³±czam awaryjne, ka¿e dziewczynom ubraæ siê ciep³o i przej¶æ na drug± stronê barierki. Wychodzê z auta, patrze - brak tylnego lewego ko³a, no zdarza siê... ale gdzie ono jest  !! Wracam po latarkê, nie mija nas chwilowo ¿adne auto, ale ja w my¶lach ju¿ widzê kraksê po tym jak jakie¶ inne rozpêdzone auto wpada na moje odkrêcone ko³o...!! Nerwowe by³y te minuty/sekundy, nie wiem... adrenalina na pewno zrobi³a swoje! Biegam poboczem i ¶wiecê po drodze w poszukiwaniu ko³a. W koñcu JEST! Le¿y na ¶rodku autostrady na psie zieleni... UFFFF! Teraz trzeba je "tylko" stamt±d przynie¶æ...Dalszy ci±g historii, bezskuteczna próba wezwania pomocy przez przyautostadowe telefony i montowanie ko³a (TEGO SAMEGO PONOWNIE!!) to ju¿ opowiadanie na inny temat. Akcja skoñczy³a siê szczê¶liwie - nikt, z lekkim wyj±tkiem podwozia Parcha, nie ucierpia³, ale dawkê adrenaliny, jak± wtedy dosta³em bêdê jeszcze jaki¶ czas pamiêta³. Nauka na przysz³o¶æ: oddajesz auto do wywa¿enia kó³ - sprawd¼ czy je z powrotem dobrze przykrêcili, szczególnie, je¶li to by³o pneuhage na Karkonoskiej. Przejecha³em 300 km od wywa¿enia... Rzeczoznawca, u którego robi³em oglêdziny powiedzia³, ¿e to nie pierwszy taki przypadek z tego zak³adu...  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	RideNow!  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Narzêdzia w±tku | |
| Wygl±d | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne w±tki
		 | 
	||||
| W±tek | Autor w±tku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Jura, czyli ,,mêskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 | 
| "Helpfl Staf", czyli technologia rejli w s³u¿bie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 21:52 |