Czarnogóra/Albania A.D. 2025 Moto - 8-10 dni

[luk2asz]

Napisał zimiok

Byłem w długi weekend majowy i pewnie już ktoś o tym wcześniej pisał, ale to co mogę polecić to:
1) droga Sarajewo - Hum. Po nudnej dojazdówce jest jak łyk świeżego powietrza, no i Sarajewo samo w sobie mistrz (jak ktoś ma więcej czasu, to przed samą granicą duże centrum rafitngu z fajnymi miejscami na nocleg),
2) droga Nedajno - Żabljak. Zero ruchu, piękne widoki i winkli w opór.
3) droga P16 wzdłuż jeziora Szkoderskiego

W Bośni pełno policji, zwłaszcza w miastach w strefach 30km/h. Nas policzyli po 400 euro i utrata prawa jazdy na m-ce. Na szczęście udało się wynegocjować niższy wymiar kary.

Stara gadka policji w Bośni. Łapówkarze cholerni. Mają jakieś wydruki zdjęć sprzed dinozaurów i szantazuja . 50 euro widzę standard

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[consigliero]

My się raz postawiliśmy, gdy na wyjeździe z Jajce wyprzedziłem starą dymiącą ciężarówkę, po pojawiła się linia przerywana a w tym samym momencie z za zakrętu wyjechała z naprzeciwka stara policyjna łada. Nie wiem dlaczego ale czułem że za nami pojadą. Może to dlatego że jeden z nich miał takie duże oczy. Dogonili nas jakieś 7 kilometrów za miastem i po zatrzymaniu jeden z nich mówi że mieliśmy 100 km/h, nie ma takiej fizyki aby to umożliwiała zrobić. Potem mówi że jak nie zapłacimy to zatrzyma nam paszporty, to przelało czarę goryczy, mówię mu dobrze ale niech pisze cały protokół jaki był powód zatrzymania. Trwało może to minutę jak się naradzili i oddali paszporty. No ale ze 20 EUR w jednym miejscu i 10 EUR jako pierwszy tak zwany mandat zapłaciliśmy. Ci pierwsi to nam dali jakieś bloczki, ale to mogły byc nawet stare bilety do kina.

[Dzieju]

Tą P16 też polecam ale jadąc na południe a nie odwrotnie

[7Greg]

Napisał ramires

Patrzyłem w play, gdzie mam telefon (abonament) i Czarnogóra/Albania/Bośnia i Serbia są w 1 strefie - więc już dodatkowe opłaty.
Jeśli dobrze przeczytałem tam jest 8,64/1GB więc chyba nie będę musiał nic kombinować i tak jak Ty lecieć po prostu na swojej karcie.

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie

Sprawdź dobrze bo będzie bolało

[ramires]

Sprawdzę dokładnie Grzesiu.

Póki co składam wszystko do kupy, widzę, że braków coraz więcej, więcej niż się spodziewałem

[Widmo80]

Ja juz po wyjeździe, Była Bośnia, kawałek TETu, Czarnogóra TET ACT i asfalt głównie, jak dla mnie za dużo kamiorów w tym ACT na ciężki motor z tobołami. Później asfaltowo albania a nawet kawałek Grecji w okolicach korfu , ale to asfalt już tylko.
Tak w wielkim skrócie- było bardzo fajnie, pogoda widoki .. Udany wyjazd.
Będę tu wrzucał jakieś fotki
https://photos.app.goo.gl/ouTLL6XzKExSDZsKA
Niestety praca przeszkadza mi w życiu osobistym, brak czasu żeby usiąść i napisać porządną relację z trasami ścieżkami i rozpisaniem każdego dnia na czynniki

[ramires]

Napisał Widmo80

Ja juz po wyjeździe, Była Bośnia, kawałek TETu, Czarnogóra TET ACT i asfalt głównie, jak dla mnie za dużo kamiorów w tym ACT na ciężki motor z tobołami. Później asfaltowo albania a nawet kawałek Grecji w okolicach korfu , ale to asfalt już tylko.
Tak w wielkim skrócie- było bardzo fajnie, pogoda widoki .. Udany wyjazd.
Będę tu wrzucał jakieś fotki
https://photos.app.goo.gl/ouTLL6XzKExSDZsKA
Niestety praca przeszkadza mi w życiu osobistym, brak czasu żeby usiąść i napisać porządną relację z trasami ścieżkami i rozpisaniem każdego dnia na czynniki

Dziękuję za wrzutę, z relacją sam się zbierałem jak nie wiem co...
"Moja" ekipa jest własnie w Czarnogórze na TET'cie i gdzieś koło Zabjaka chyba nocowali.

[calgon]

Bośnia to obowiązkowo wjazd na Bjelaśnice.:-)

Tydzień temu wróciliśmy z zajebistego wyjazdu z Bośni z przednia ekipą i na nowo zachciało mi się jeździć.

[ramires]

Napisał calgon

Bośnia to obowiązkowo wjazd na Bjelaśnice.:-)

Tydzień temu wróciliśmy z zajebistego wyjazdu z Bośni z przednia ekipą i na nowo zachciało mi się jeździć.

Calgon, rzuć jakieś dane ile czasu itp.

Wciąż staram się jakoś zoptymalizować trasę, ale coraz częściej myślę, aby Serbię/Bośnię też zahaczyć, tylko nie chcę "gonitwy"

[matjas]

etam gonitwa
po prostu wstajesz i jedziesz