Polski TET

[Emek]

Napisał Mariusz S

jak TET przeżyje będzie ok opisze po powrocie koła zakładam na wyjazd w planach przejechanie ok 2500 tys km z tego asfalt ok 900-1100 km ile nakręcimy sie okaże czy czas pozwoli na odcinek 2 i 3 zobaczymy tak czy siak opony swoje przejdą po powrocie cyknę foty .

No to liczę kolego. To będzie bardzo pomocne.

[Mariusz S]

Wrzuć też fotkę jak wygląda 140 na feldze afryki. Pamiętam, że AC10 było bardzo szerokie.

proszę bardzo obok siebie Michelin Anakee Adventure 90/90 + 150/70 i Michelin Trackerc 90/90 + 140/80

20210414_124049.jpg

[Mariusz S]

Według mnie się przydaje. Szczegółnie jak będziesz jechał na wiosnę. Jak Cię wyziębi podczas drogi to możliwość zrobienia czegoś na ciepło jest skarbem. Przy TETcie nie ma tak często knajp a szczególnie w lockdownie. W małych wsiach często pozamykane bo czekają na sezon. Ja bez kuchenki bym nie sie ruszał. Weź co masz, to nie K2 żeby jakoś specjalnie się zbroić.

Pewne jest że kupię dlatego pytanie co wybrać by już było na lata nie lubię badziewia wolę raz wydać troszkę więcej niż żałować

Jak masz Androida to OSMAnd

aplikacja pobrana

[Emek]

Kup kartusz i palnik. Może być z Alli ale czasu mało. Jak na miejscu to MSR Pocket Rocket robi robotę. Zwróć uwagę na to aby kartusz miał gwint a nie na clicka bo wtedy inny palnik potrzebujesz.

[Gończy]

W sumie na gazie to pewnie będziecie sobie tylko pewnie kawę i herbatę robić z rana. Ja mam malutki palnik z adapterem na zwykle tanie kartusze. Lekkie i mało miejsca zajmuje. Pewnie i tak opędzicie żarcie ogniskami. Drewna dostatek, to nie stepy Akermanu. Wyjazd zweryfikuje twoje potrzeby najlepiej.
Szerokiej drogi.

[Navaja]

Napisał greenman

Po suchym szutrze możesz nawet na slicku jechać, gorzej jak masz zarezerwowany urlop, od tygodnia pada, a nie chcesz zmieniać planów

Taaa. Jak mam zarezerwowany urlop a od tygodnia pada to jadę tam gdzie świeci słońce a nie za wszelką cenę pcham się ponad 200 kg klocem w błoto.
Ale ja może inny jestem.

[GregoryS]

Z bagazem podobno doskonala metoda jest zebrac to co jest wylacznie absolutnie niezbedne... i zdecydowac ktora polowe z tego zostawic
Ja tak jeszcze nie potrafie, ale twarde kufry zdecydowanie bym odpuscil. No chyba ze masz BMW, gieesy bez kufrow podobno nawet nie odpalają.

[Emek]

Nieprawda. Odpalają tylko od razu wybierają w navi kurs do najbliższego Maca .

[StrzeLuk]

Kuchenka jakakolwiek, ale najlepiej mała i nakręcana. Ja tam wolę zwykłą maszynkę a nie jakieś JetBoile bo mogę sobie na kuchence postawić ekspres do kawy itp. Z bagażem to polecam tak jak na poniższym obrazku. 40L w zupełności wystarczy. Do tego mały 18L plecak z camelbakiem.

I na te ogniska to bym sie nie nastawiał tak bardzo. Jak będzie mokro to się narobisz z odpaleniem i dym będzie widać z daleka. To nie sprzyja koczowniu na dziko gdzieś w lesie. Zawsze jest miło mieć ogień ale ja bym na nim tak bardzo nie polegał. Poza tym potem gary po gotowaniu na ognisku są całe w sadzy i brudzą wszystko. Ja tam wole na ognisku kiełbaskę, ale "garnkowe" rzeczy to już na gazie.

[Emek]

Plecak w offie to zuo. Jak musze to wożę ale wolę rozwiązanie awaryjne do zrobienie zakupów.