|  06.09.2015, 10:23 | #91 | 
|  |   
			
			Mhv,  jeżeli chcesz to mam slady ale bardziej z pierwszej części relacji. Tzn. od promu na Bugu w Niemirowie do Puszczy Augustowskiej. Aga możesz zarzucić na maila ślady od Puszczy Augostowskiej do końca wycieczki? Byliście też na Litwie czy dalej jechaliscie w kraju? Z góry dziękuję. | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 12:07 | #92 | 
|  |   
			
			Ze śladami jest problem, bo uchowało się ostatnie pół i w dodatku na Garminie, który się wziął i zepsuł. A konkretnie jego ekran. Jeśli uda się odzyskać to wrzucę, jak nie, to będzie za za króla Ćwieczka: mazakiem po mapie   
				__________________ Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 17:28 | #93 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   
			
			A mnie ten wątek prywatny zainteresował - i o ile przeczytałam ze zrozumieniem, to należy Wam gratulować "dojazdów Kraków - Zielona Góra"? Obserwuje,czytam i czekam na rozwój wydarzeń  . | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 19:43 | #94 | 
|  |   
			
			Odcinek 12, czyli mostów nie było, ale i tak było ...fajnie było   Znów rozbiliśmy się tak, żeby poranne słońce nie zmuszało do opuszczenia namiotu o 6 rano. I to był błąd. Wygoniło nas zimno  Zebranie się do jazdy zeszło nieco dłużej, także przez kota, który właził wszędzie i o mało co robiłby za pasażera w dalszej jeździe  Na pierwszy ogień mamy dziś rezerwat geologiczny „Głazowisko Bachanowo”. To skupisko głazów narzutowych, podobno jest ich 10 tys., zostały wymyte z gliny przez wodę z topniejącego lądolodu. Jakoś bardzo atrakcyjnie nie wygląda: Do rezerwatu prowadzi ścieżka, ale my dojechaliśmy rżyskiem  Potem Raf znalazł jakiś leśny skrót do Przerośli, gdzie było mocno pagórkowato nawet: W Przerośli znów wjechaliśmy na szuter-autostradę ze znakami szlaku rowerowego R65. Raf lansuje się w polu: Jedziemy pagórkami, małe jeziorka rynnowe w dole: Wszędzie krowy! W Lubuskim obrazy niespotykane   Chyba zacznę kupować mleko z Podlasia, albo Suwalszczyzny, bo te krowy jeszcze widzą słońce i trawę na żywo… Każdy jedzie w swoją stronę  Kolejny lans Rafa: I pojechał  Na rozstaju dróg: Rower mnie goni !!! Ciekawe, co jeszcze przede mną  Pagórki! Docieramy do jednej z większych atrakcji okolic, czyli mostów w Stańczykach. Zwanych także niepoprawnie wiaduktami  Albo jeszcze niepoprawniej akweduktami  Jest środek tygodnia, a tłumy niezłe, chyba nie chcę wiedzieć, jak tu wygląda w weekendy… Mosty w Stańczykach należą do najwyższych w Polsce, mają pięć przęseł i wysokość do 36,5 m. Wybudowano je w latach 1912-18. Oba mosty są równoległe, a architektura wyglądem przypomina rzymskie akwedukty w Pont-du-Gard. Miały być częścią ważnej magistrali prowadzącej na Litwę, ale po zakończeniu I wojny światowej i zmianach na mapie politycznej posłużyły jedynie lokalnej trasie jednotorowej do Żytkiejm. Tor położono tylko na jednym z mostów i od 1927 zaczęły kursować pociągi. Linia została rozebrana przez Armię Czerwoną w 1945. I tak to sobie stoi do dziś. Konstrukcja mostów jest przedmiotem sporów. Według niektórych, beton uzbrojono balami drewna zamiast stalą. Fragmenty drewnianych bali są zresztą dobrze widoczne w miejscach uszkodzeń przęseł. w dole rzeczka: Na tablicy z historią mostów znajdujemy informację, że bardzo podobne „wiadukty” stoją także w Kiepojciach. Hmmm, nie słyszeliśmy. Czyli jest szansa na brak stonki turystycznej, jedziemy   Po kilku km widzimy nawet znak „Mosty w Kiepojciach – 1,5 km” Po 0,5 km dojeżdżamy do tego: No ładne, ale nie jest to most (tylko właśnie wiadukt) i z pewnością nie dwa  Jedziemy więc dalej szutrem w poszukiwaniu mostów właściwych  cdn. 
				__________________ Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 19:56 | #95 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2013 Miasto: Bielsko-Biała 
					Posty: 1,313
				 Motocykl: zJAWA 350 TS   Online: 5 miesiące 5 dni 3 godz 48 min 47 s |   
			
			Ach ta nutka niepewności..... Ciekawe czy znaleźli, bo tych mostów z drogi nie widać, a czemu liczę, że Jagna nam opowie   
				__________________ "Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą. | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 21:17 | #96 | 
|  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kamieniec Wrocławski 
					Posty: 3,142
				 Motocykl: XT660Z-konik garbusek Przebieg: Ł   Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 godz 19 min 41 s |   
			
			Rutka-Tartak!  toż to do Litwy nie daleczko  szuterkami do  Liubavas wzdłuż Szeszupy   bardzo dobry kwas chlebowy my tam pili, nie z butelki   Z mostów w Stańczykach trzeba jechać starym torowiskiem na wschód   Miałem się zapytać o Głazowisko, robi wrażenie, to prawda Mam zdjęcie z nad jeziora Mauda,zlot się nazywał "mam Was w dupie" przepraszam za jego treść    
				__________________ Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......   | 
|   |   | 
|  06.09.2015, 21:28 | #97 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   
			
			Ale Rafowi się nie podobało, że mu ręczniczek trawy dotyka i podciągnął pasek mocujący, który robił za linę. Jagna wprowadzasz podziały i antagonizmy..... Pałeł za to banuje!  Wejście na ,,Stańczyka'' (na mosty znaczy) było płatne? | 
|   | 
|  06.09.2015, 21:31 | #98 | 
|  |   
			
			Wejście na Stańczyki płatne, ale podobno kasa idzie na renowację  Ps. nie może być tak, że nie ma żadnej gleby na wyjeździe   Ostatnio edytowane przez raf : 06.09.2015 o 21:36 | 
|   |   | 
|  07.09.2015, 10:34 | #99 | 
| Michał  |   
			
			Nawaja, piszę do Ciebie   a. A nawet jak będzie palcem po mapie to trafim.   | 
|   |   | 
|  09.09.2015, 21:28 | #100 | 
| Zarejestrowany: Sep 2015 
					Posty: 16
				 Motocykl: DISCOVERY 300 Tdi Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 2 godz 42 min 42 s |   
			
			Mosty są  takie co trzeba poprosić o wjechanie właścicieli drogi albo takie gdzie już trzeba zezwolenia leśniczego Świetne są te rejony do legalnego off... p.s. przeczytałem właśnie relację z zachodniej Waszej eskapady  a miesiąc temu zacząłem wbijać szpilki w GE w tamtych rejonach...i trafiłem na Waszą! jak co to zaglądnijcie na: https://plus.google.com/109190836647418142194/photos tam moje malutkie wycieczki sobie dokumentuję...trochę naszej wschodniej granicy tam jest z ubiegłego roku | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Drang nach Westen, czyli tym razem wschód jedzie na zachód! | jagna | Trochę dalej | 71 | 09.07.2015 00:52 |