| 
			
			 | 
		#31 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Kielce 
					
				
				
					Posty: 1,655
				 
Motocykl: Dziczyzna 
Przebieg: ustalam 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 45 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
To waga brutto (pi x drzwi w ciuchach moto) - sote jakieś 104 kg a więc 3mam norme 
		
		
		
		
		
		
		
		
			 
		Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 28.05.2017 o 21:01  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#32 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#33 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: Podlasie 
					
				
				
					Posty: 2,660
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 godz 57 min 8 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			To dobrze - już się o Twój subframe martwiłam  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#34 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Kielce 
					
				
				
					Posty: 1,655
				 
Motocykl: Dziczyzna 
Przebieg: ustalam 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 45 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#35 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Kielce 
					
				
				
					Posty: 1,655
				 
Motocykl: Dziczyzna 
Przebieg: ustalam 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 45 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie wiem, czy ktoś czyta ale jadę dalej 
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Dzień 5. Wstajemy koło 7.00 rano - niewyspani mocno. W nocy "szczekało i warczało" jakieś zwierzę lub zwierzęta, krążąc wokół namiotów a ja w ferworze wczorajszych stresów namiot co prawda ze ścieżki zwierząt i z niecki przestawiłem na wzniesienie - ale za to centralnie na wielką kępę trawy pod plecami, która mi się albo w plery wbijała albo z niej w nocy spadałem ![]() No nic - lecimy znowu do piekła zwanego CLUJ-NAPOCA szukać łożysk. Mówię też Mateuszowi, aby wziął ze sobą "centralkę" czyli dociął kawałek kołka(gałęzi), bo mając tylko kosę trudno będzie postawić na niej motocykl bez tylnego koła ![]() Znowu skwar niemiłosierny, korki - a na dodatek nie możemy odnaleźć poleconego przez naszych przyjaciół sklepu. Kręcimy się jak smród po gaciach ze dwie godziny po tym betonowym PIEKLE aż w końcu JEST! Mamy go - szybko w centrum miasta, na przystanku - zwalamy koło, wybijamy na wszelki wypadek jedno łożysko do zwymiarowania (to jako jedyne miało kulki - w pozostałych zostały po 3 sztuki  ) i Mati leci do sklepu. Za chwilę przychodzi ucieszony z nowiutkimi uszczelniaczami i łożyskami! Uratowani!Oczywiście nie jest różowo - łożyska wybijamy łyżkami do opon i zakupionym świeżo młoteczkiem...z wybiciem tego wewnętrznego łożyska, które dodatkowo się rozleciało zajmuje nam dobre 30 min, sporo niecenzuralnych słów i 16 litrów potu. Tak naprawdę to głównie Mateuszowi, bo ja głównie "nadzoruje" i daję "strategiczne rady" jako "starszyzna wyprawowa" ![]() Tego dnia po raz kolejny Rumuni nas zaskakują - najpierw podchodzi do nas gość z koszulką ATV i zaprasza do swojego warsztatu, gdzie za free nam to zrobi (tyle, że niby jak mamy się tam dostać, skoro koło już bez połowy łożysk i zdjęte z motocykla?  ) ale to miłe! Później zatrzymuje się gość na błyszczącym HD w kamizelce lokalnego klubu i też pyta, jak może pomócGeneralnie nasze zmagania z motocyklem budzą zaciekawienie, coby nie powiedzieć "sensację" ![]() Żeby nie było jednostronnie - wiem nie tylko z własnego doświadczenia, że jeśli coś się zaniedba w motocyklu, natychmiast się zemści. Ja w moim moto wiedziałem o dwóch takich słabych punktach - jedna kostka pod siedzeniem przy pompie paliwa a druga na główce ramy od rozrusznika. Obie się odzywała (jeden pin wylatał z każdej notorycznie) - w końcu kostkę od pompy paliwa wywaliłem a na główce ramy docisnąłem trytkami w nowym położeniu - zadziało się to ze 2 razy ale naprawa trwała 3 minuty. Wszystko inne w moim moto działało prawie do końca, bo pod koniec wyprawy moje BMW chciało do domu tak bardzo, że mi o tym mówiło co jakiś czas - no ale to nie był wynik zaniedbania czy zaniechania w przygotowaniach do wyprawy a wynik...ale o tym po tym ![]() Przed 13.00 koło na miejscu - wszystko pięknie gra a więc możemy jechać dalej. Mateusz mówi, że chciałby Transalpine przejechać...ja niechętnie, bo to asfalty i że taka to "droga krupówkowa") ale w końcu ulegam (i jak się okazuje potem na moje szczęście bo to był świetny trip!). Lecimy, drogi fantastyczne, łątwe szutrówki, czasem nowy asfalt, widoki piękne ale... - jest niemiłosiernie gorące a akcja "łożysko" nas wykończyła - po 200 km zjeżdżamy na kemping za 10 LEI od łba. Mamy skoszony trawnik, stół i ławeczki, zimną wodę, zrobione zakupy w postaci flaszki, piwek 8 i czegoś na kolacje - na dzisiaj to optymalne kroki ![]() W sumie jakieś 220 km przejechane, około 5h w siodle. Około 17.00 już rozstawieni na kempingu. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()  
		Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 29.05.2017 o 13:32  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#36 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			nie martw się, ludzie czytają  
		
		
		
		
		
		
		
	  pisz dalej.
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#37 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Kielce 
					
				
				
					Posty: 1,655
				 
Motocykl: Dziczyzna 
Przebieg: ustalam 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 45 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#38 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: wilidż Opole 
					
				
				
					Posty: 2,548
				 
Motocykl: CRF 1100 
Przebieg: 0 kkm 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 51 min 59 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Śmiało .... bez krępacji proszę  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#39 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Feb 2016 
				Miasto: FZG 
					
				
				
					Posty: 296
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 22000 + 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 3 dni 15 godz 50 min 55 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Super relacja,bardzo dobrze się czyta!
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Africa Twin, w języku czarnych stóp "Ta, na której nie posiedzisz" http://forum.transalpclub.pl/viewtop...?f=183&t=20686  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#40 | 
| 
			
			 Kiedyś R.T70 
			![]() Zarejestrowany: May 2014 
				Miasto: Częstochowa 
					
				
				
					Posty: 1,421
				 
Motocykl: Była RD04 
Przebieg: 120000+ 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 52 min 52 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Czyta się!
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Prolog - "Życie to sztuka wyborów". | mirkoslawski | Trochę dalej | 9 | 25.05.2017 23:09 | 
| "Helpfl Staf", czyli technologia rejli w służbie Lejdis | ucek | Lejdis | 25 | 15.09.2010 21:52 |