| 
			
			 | 
		#11 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zazdroszczę 
		
		
		
		
		
		
		
	 . Ja dzisiaj tylko grillowałem.
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#12 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			W sobote byłem przekonany że nigdzie się nie wybiore przez weekend ale stało się inaczej, a zaczeło to się tak. Siedząc na małej imrezce dostaje sms z polskiego numeru "Nocujemy w Kvanne. Jutro Trollstigen! Masz jakieś plany? Umawiamy się?"Chwila namysłu i zastanowienia się kto to 
		
		
		
			  A po chwili olśnienie Majek przecież miał przyjechać. Ale czy to nie miało być za tydzień Szybkie zastanawianie się w lekkim alkocholowym amoku nic nie pomaga. Oddzwaniam i wszystko jasne Majek już dojechał w me okolice. Szybka ustawka, muszę być na godzinę 11 w Andalsnes na Statoil. W tym momęcie zapaliła się kontrolka i odmawiam nawet drinka przeżucam się na napoje bezalkocholowe bo tego dnia trenowałem od rana Pożegnanie z znajomymi i uciekam do domku. Godzina 7.30 budzik napierdala a mi głowa pęka. Ogarniam się troche szybkie śniadanko i wsiadamy z moją Marysią na Afri jedziemy jakieś całe 250m i czekamy 3 minuty na prom. teraz jeszcze 25 rejsu i jesteśmy na stałym lądzie.mamy 127km i 2 godziny, a więc wszystko gra. Ruchu prawie nie ma więc lecimy trochę szybciejj niz to ustawa przewiduje   i ca.10.15 meldujemy się na Statoil Ekipa już czeka. Przywitanko, kawka, 2 papieroski chwila zadumy nad mapa i lecimy. Na pierwszy ogień bierzemy Trollstigeekipa.jpg trolstige.jpg trolstige 2.jpg trolstige 3.jpg widok.jpg widok 2.jpg trolstig 4.jpg Ruszając w dlaszą droge pogoda nie zapowiadała się optymistyczna mgła.jpg Po drodze zatrzymujemy sie by obejrzeć ładną rzeczke ![]() strumyk.jpg strumyk 2.jpg następne było Geiranger i przejazd drogą orłów po czym sprawdzamy tylko o której lecą promy na Helesyt i zaczynamy wspinaczkę na Dalsimbe czyli szczyt góry na wysokości 1500m npm z którego widać całą doline Geiranger. geranger.jpg afri.jpg dalsimba.jpg dalsimba 2.jpg było troche śniegu u góry my.jpg zima.jpg ja.jpg Pózniej zjazd na prom i 63 minuty podzxiwiania doliny z perspektywy środka fiordu wodospad.jpg 7 sióstr.jpg geiranger.jpg Pózniej polataliśmy po bocznych droga i przyjechaliśmy do Alme gdzie chłopaki rozbili namioty rozpaliliśmy ognisko i gril, po czym zaczeliśmy 3 z furi czyli najepkę ![]() I dziś rano do bracy szedłem troszkę niemrawy  
		Ostatnio edytowane przez Dubel : 07.06.2010 o 19:14  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#13 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Gwe/Warszawa 
					
				
				
					Posty: 3,484
				 
Motocykl: CRF1000, RD04 
				
				
				 
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 17 min 16 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Mniód malina, Panie.  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#14 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				
					
				
				
					Posty: 787
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Skoro jesteś stałym bywalcem bocznych norweskich dróg to powiedz czy wiesz ile kosztuje ominięcie szlabanu? Opowieści o wysokości mandatów w Norwegii mrożą krew w żyłach i na mnie oddziałowują skutecznie... Jeżdziliśmy zgodnie z przepisami i wrzucalismy korony w odpowiednie dziurki przy drogach gminnych...
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#15 | |
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 ![]() Pozdro  | 
|
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#16 | |
| 
			
			 zfazowany 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: wierzchucino 
					
				
				
					Posty: 222
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 2 dni 1 godz 23 min 21 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Nieważne czym,wazne jak jeżdzisz.  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#18 | |
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 ![]() ![]() ![]() Co prawda troche się zaniedbałem bo tydzień temu aparatu zapomniałem ale obiecuje jeszcze to naprawić. Dziś natomiast dowiedziałem się gdzie jest fajna miejscówa na duże seje (czerniaki) i troche się pobawiłem z sztukami między 5-7kg   Frajda niesamowita  Jak by ktoś był w okolicach to zapraszam łódka jest dostępna Pozdro  | 
|
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#19 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No i skończylo się rumakowanie 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() Styki się skończyły a zapasowych zapomniałem i leżą sobie spokojnie w Pl ![]() ![]() ![]() ![]() Więc tak niestety kończy się ta moja krótka historia w tym roku ale ciąg dalszy nastąpi już za rok Pozdro  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#20 | 
| 
			
			 Common Rejli 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 3,714
				 
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure 
Przebieg: dupa 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie ma tak łatwo. Grawitacyjnie zasilaj i bierz się do dalszego relacjonowania. 
		
		
		
		
		
		
			Radź se czarnuchu  .
		
				__________________ 
		
		
		
		
	BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki  . I stelaże.NIE SPRZEDAM! ![]()  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Coś na deszcz czyli mała, długa podroż z Krakowa nad morze | Dunia | Kwestie różne, ale podróżne. | 12 | 15.05.2013 07:19 | 
| Wyjazd do Rumuni-nieudana misja,lekcja zyciowa | betu | Kwestie różne, ale podróżne. | 36 | 24.07.2012 10:05 |