![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#36 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 319
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 4 dni 6 godz 35 min 20 s
|
![]()
Łysy to zgrany temat.
Lata temu w Obzorze. Jeden z wielu lokali. Wieczór, wszystkie obłożone z wyjątkiem tego, więc wchodzimy. Nic się nie dzieje, dwuosobowa kapela przygrywa bez entuzjazmu. Puste stoliki, życie toczy się obok. Strażnik pragnie kuchni lokalnej, coś tam zamawiamy, ja coś z alkoholowego sortu. Nic się nie dzieje... Tymczasem kapela wchodzi w smutne, rodem z Rumelii Wschodniej nuty - porzucając covery z europejskiej listy przebojów. Patrzę w oczy Strażnika Domowego... Wstajemy i ruszamy do tańca. Dochodzi północ. Cały lokal bawi się z nami. Chwilę wcześniej do naszego stolika dosiada się dwóch o nie bladej cerze dżentelmenów, pytając wcześniej o zgodę. Stawiają nam w rewanżu wino, ogromny dzban wina. Obwieszeni złotymi łańcuchami, eksponują złote zegarki. Wzbudzają w lokalu szacunek. Kelner lata koło naszego stolika jak pszczółka Maja. Stolik zapełnia się frykasami, mafiozi zachęcają do konsumpcji. Strażnik żałuje, że się już objadła, ja korzystam. Zamawiam rakiję w rewanżu. Pijemy i bawimy się dalej. Wszyscy się bawią, wszystkie stoliki zajęte, przed lokalem mimo późnej pory długa kolejka chętnych. Kapela rżnie na ludowo, mafiozi zawodzą przyciągając nuty, ale w cudnej harmonii. Jeden ze stolików zajęty przez grupę rodaków świetnie się wkomponowuje w klimat. Jestem w siódmym niebie ale pora się zwijać. Przywołuję obsługę, chcę płacić ale jeden z mafiozów wykonuje "ten gest". Zbijamy niedżwiedzie i wychodzimy.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |