Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.10.2022, 14:01   #9
ArturS
 
ArturS's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Zabrze
Posty: 918
Motocykl: Yama XT614Z Terefere, Husq. TE610ie
Przebieg: x14tys
Galeria: Zdjęcia
ArturS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 6 godz 3 min 18 s
Domyślnie

Sprowadziłem sobie kiedyś dwa garbate tłoki Wiseco do XT i TT 600, stopień sprężania z 8,5:1 podnosiły do 11,5:1, przy czym u mnie głowica była już dwa razy liźnięta po płaszczyźnie, cylinder również, bo wstawiona tuleja osiadła (pierwszy raz o czymś takim słyszałem), więc pewnie zrobiło się z tego 12:1
I tak - kopanie w moim odczuciu i znajomka w TTR bez zauważalnych zmian.
Dynamika - nie zdążyłem dobrze dotrzeć, żeby mocno przypałować. Znajomek twierdzi, że łogień z dupy

Ale... mnie mój szlifierz ostrzegał, że to gówno jest i to nie pochodzi. Ale co on tam się zna Na wszelki wypadek zrobił jeszcze luźniej niż powinien. Znajomek szlif robił gdzie indziej zgodnie z instrukcją.

No i tak:
- docierałem silnik późną jesienią i końcówkę zimą w drodze na elefanta, a akurat trafiły niespotykane ostatnio nastostopniowe mrozy, więc chłodzenia mu nie brakowało, ale co zauważyłem od razu, to mega mocne grzanie się silnika. Aż mu po pierwszej jeździe wrzuciłem większe dysze, żeby go przylać. Od razu też słyszałem klepanie, jak przy spalaniu stukowym, więc do paliwa 98 lub V-Power dolewałem "Oktan+". To nic nie dało, nadal się grzał jak dobra farelka. Po ok 600km pojawił się wyciek oleju spod głowicy, zdążyłem dobić może do 1200km nalotu i się za to zabrałem - zdjąłem czapkę i.. chuj mnie strzelił. Tłok szorował po gładzi cylindra, czyli śmietnik Po tym wstawiłem Proxa, bo TKRJ nie robił tak dużych wymiarów.
- znajomek miał więcej czasu na jazdę, jak już stwierdził, że dotarł, to przed Tukanem postanowił TTRę przypałować na ostro. Po ko 20km jazdy coś zaczęło stukać. Dokulał się do garażu, zdjął górę i jego oczom ukazał się pięknie przetopiony tłok i pierścienie przysłonięte warstwą aluminium Miał w zapasie inny cylinder, kolejną górę zrobił na TKRJ

Morał z tego chyba taki, że Japonii poprawiać nie należy. Z traktora KTMa nie będzie

Prox do XLR jest chyba "goły", do XT/TT jest dodatkowo z napyloną warstwą ceramiki, żeby się tak denko nie grzało. Czy to działa nie wiem, ale różnicę pomiędzy OEM lub TKRJ widzę taką, że coś mu się waga Proxa chyba nie podoba, bo drgania są znacznie większe, silnik chodzi "twardo", a wcześniej było wręcz aksamitnie, jak na 1-cyl.
ArturS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem