Andaluzja po calosci: Grenada, Cordoba, Szlak białych miast w tym Ronda, hipisowskie wioski w Sierra Nevada. Sewilla oczywiście, to niesamowite miasto do szwendania się. Z rzeczy mniej oczywistych sredniowieczne Caceres.
Z zupełnie innej beczki, ale to raczej z polnocnym Portu /Douro lepiej połączyc, fajne jest Rias Bajas.
Barcelonę i Madryt bym odpuścił, tam dużo sensowniej jest samolotem na city-break polecieć, a okolice są takie sobie.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
|