Zostaliśmy na kempingu dodatkową noc, bo łatwo zrobić wycieczkę do Santiago. Po powrocie z tego miasta mogę napisać tylko jedno, gdybym przeszedł cały szlak na piechotę i na koniec trafił do miasta Santiago de Compostela to bym się wkurwił. Tam nie ma nic z przeżycia duchowego. Łaski robiące sobie selfie przez ołtarzem to najmniejszy problem, nie tego bym oczekiwał po przejściu tyłu kilometrów z samym sobą lub przypadkowymi pielgrzymami. W nocy mocno wiało i z kempingu ruszyliśmy trochę niewyspani, do Salamanki za daleko a miasteczko Ourense kusiło gorącymi źródłami. Zrobiliśmy sobie przystanek w Ponteverde i warto było dla empanadas z miejscowej piekarni. Okolica źródeł okazała się porażką bo po pierwsze jak zwykle w Hiszpanii miasteczko okazało się miastem. Mając 10% baterii dojechaliśmy do casa rurale , które okazało się wyprzedane. Później była troska o prąd który znaleźliśmy w Balnear Aqua Golf, gdzie liczyliśmy na nocleg, ale wszystko było sprzedane . Siedząc przy ładowarce znależliśmy Casa modrun. Poszliśmy tam piechotą, za chwilę idziemy na kolację.i po kolacji idziemy zabrać auto z ładowarki.
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|