Bardzo lubię elektronikę w aucie.
Tydzień temu gwałtowne hamowanie wymuszone komputerem. Radar na robotach drogowych zwariował.
Fajnie jest czasem zawisnąć bezwładnie na pasach.
Z pół roku temu też szarpałem się z małą mazdą, jak jechała tam gdzie jej się wydawało, że nie powinienem jechać.
Światła automatyczne testowałem w nowym golfie. Czasem ktoś mi mrugał. Często ja mrugam nowym posiadaczom.
Ale doświetlanie o którym wątkotwórca pisze sprawnie działa. Czasem tylko piesi i rowerzyści oślepiani.
Ostatnio edytowane przez Artek : 30.10.2020 o 07:58
|