Co do docierania, to ja swoją XR 400 po wymianie tłoka i szlifie cylindra docierałem na piaskowni.) Jedyny plus to taki, że było to w zimie, w styczniu, bo moto chłodzone wiatrem.
Za miesiąc pojechałem nią na zawody cross country. W moich rękach nigdy nie brała oleju, nie puszczała dymka, moc i dół miała super.
Najwazniejsza rzecz, to nie przegrzać silnika i nie jeździć na stałych równych obrotach, nie zamulać i nie pałować, pierwsze 100-200 km do 3/4 zakresu, później korzystać z całej skali obrotów, ale stosować obciążenia chwilowe, zmienne.
W motocyklach na nikasilu, 1-2 godziny takiego docierania, a później dzida, oczywiście jak ktos umie i dobrze spasuje tłok z cylindrem.
Olej i wymiana według uznania, ale ja bym nie przesadzał, w motocyklu chłodzonym cieczą warunki temperaturowe są zazwyczaj stałe, więc spokojnie pierwsza wymiana po 1000 km.
|