W zasadzie nie było z nimi żadnym problemów, 530 fajnie jeździ, ale jak masz zasoby finansowe to 560 jeszcze fajniej. Jedyna rzecz moim zdaniem to że jest trochę przekombinowany elektronikom i ma plastiki z chińskiego gównolitu ten odstani model. Mechanicznie top, jeździ sporo w Romie 530 co mają po 150 tysiaków na blacie i z info od kumpli, którzy pracują w serwisach nie słyszałem żeby były jakieś wtopy. 560-tki są stosunkowo świeże, ale już trafiają się takie co przejechały 60/70 tysiaków bez większych przypadłości. 140/150 można tym latać bez żadnych turbulencji, jak jeszcze się grzebnie variator, wydech i tryby w przekazani to 160/170 nie jest też problemem, heble dobre. U nas to egzotyka bo i cena nie mała i za to co kosztuje można mieć już fajne moto i to chyba główny powód .
Jeździłem trochę starym maxem 500, pali w cholerę, 530 okazjonalnie i jest znacznie lepiej, ale i tak przy ostrej jeździe 8 litrów połknie. Coś za coś.
Powodzenia.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|