Jest jeszcze jedna rzecz o której warto wspomnieć.
MIANOWICIE.
Jak włożymy np. nową uszczelkę (tę grubą) w zacisk to smyrając palcem wzdłuż zacisku wyczujemy, że od wewnętrznej strony zacisku ta uszczelka tworzy jakby zadzior.
Spowodowane jest to tym, iż tokarz wymierający tak ukształtował nożem tokarskim ten rowek osadczy w zacisku aby właśnie ta gumka miała taki kształt.
Pomaga to w cofaniu tłoczka.
ZATEM pamiętać należy, że ta gumka po dłuższym czasie zniekształca się poddając się temu rowkowi. I tu przed ponownym jej włożeniem warto ją obrócić, aby po włożeniu miała większy zadzior. To takie sztuczki, których nie każdy uczy.
Ja bym wymienił jednak te tłoczki kolego, ponieważ zdarła się już warstwa ochronna tłoczka i ma on inny poślizg w gumkach. Tłoczek to nie majątek.
O sprawach tak oczywistych, jak prywydnice i odpowiednim ich smyrowaniu nie wspomnę.
|