Deszczowy czas wykorzystujemy na szybki przelot asfaltem. Od Kowla przycinamy MO7 kier Kijów. Największą ulewę wykorzystujemy na tankowanie i kawkę. Porównujemy swoje sposoby zabezpieczenia przed deszczem. Każdy ma inny, ale w butach wszyscy mają po równo.
Po kolejnych kilkudziesięciu km najwyższy czas zjechać z asfaltu. Plan był polem, ale rzut okiem wystarczył, żeby zawrócić. Pojedziemy lasem.
droga.jpg
Kierujemy się do Huty Stepańskiej na Słone Błoto. Wiata nad jeziorem dzisiaj będzie niezbędna na przygotowanie kolacji i lekkie przeschnięcie.
brzeszczot 0.jpg
brzeszczot.jpg
brzeszczot2.jpg
Wyrka.jpg
Krzyż w miejscu mostu na Wyrce
lokels.jpg
To już tradycja, że lokalni najpierw przysiadają się do Trójki Maja!
sid tablica.jpg
siedlisko.jpg
mostek.jpg
Huta Stepańska to ukłon w stronę Janusza Horoszkiewicza i jego książki. Niektórzy są w trakcie czytania i zobaczenie w realu terenu ułatwi zrozumienie problemu przed jakim stanęli mieszkańcy okolicznych wiosek i chutorów w obliczu napadów. Teren pocięty szerokimi kanałami wymusza i ogranicza przemieszczanie. Droga jest jedna
Zatrzymujemy się w miejscach ważnych, przy postawionych przez Janusza Krzyżach. Zmieniamy na świeże biało czerwone wstążki
majo.jpg
0072.jpg
marek brudny.jpg
Przed sklepem obowiązkowa sesja zdjęciowa i wieczorny zestaw motocyklisty.
sesja.jpg
sesja1.jpg
mały1.jpg
mały.jpg
namioty.jpg
Cóż, można powiedzieć, że jesteśmy na miejscu.
Wspominamy zeszłoroczne kąpiele. Dziś jest zimno i siąpi świeży deszcz.
Mimo to humory dopisują
wiata.jpg