Cytat:
	
	
		| 
					Napisał dawid8210  Miś jak i Suzuki jedną cechę wspólną mieli. Gówno budyń. Suzuki miało ją w silniku, a Misiu we łbie. Ale szkoda motóra i Twojej roboty...Misia w dyby i lać przez cały dzień...
 | 
	
 
znajac zycie to będą pewno i 'dyby'. na poczatek pewnie jakis 'półotworek' bo za duzo się tego nazbierało - na szczęście nie było osób poszkodowanych.