W zeszłym roku trochę pojeździliśmy. W tym roku jest ciśnienie na zmianę motocykla, ale po zrobieniu przeglądu rynku, łącznie z jedną jazdą próbną ADV z obniżonym zawieszeniem, może się skończyć na kontynuowaniu prywatnych wypocin ze starym motocyklem. Na razie próbujemy się dostosować do zmian, chyba trzeba też uwzględnić jakieś ćwiczenia wzmacniające. No ale od naprawy listwy paliwowej minęło już kilka kilometrów, zrobiliśmy też pierwsze tankowanie ze zniżką. Po zrobieniu przeglądu salonów hondy , Yamahy, Ducati, zrobieniu konfiguracji na nowe BMW, zaczynam rozważać 1300, roadstera i rninet . Dzisiaj próbowaliśmy dostosować nasze ciało do motocykla, niestety przedni amortyzator jest do serwisowania, ma luz na górnym mocowaniu. Objawem jest dziwna twardość podczas jazdy po nierównych drogach. Takie dzisiaj były głownie użytkowane. Pojechaliśmy na rozpoczęcie sezonu w Sandomierzu. Jak szybko dojechaliśmy to jeszcze szybciej odjechaliśmy. Jazda bocznymi drogami pośród sadów przypomina jazdę w Albanii albo BiH bo asfalt zaolejony przez maszyny rolnicze. Na jednym z zakrętów uślizg tylnego koła spowodował że straciłem radość z jazdy po tym czymś. Do końca tygodnia myślę że nakręcimy pierwszy tysiąc w tym sezonie. W ramach dalszych prywatnych wypocin, zaobserwowałem że kluczyk rozpada się ze starości, dobrze że kiedyś domówiłem zapas. No i najważniejsze, jeżeli mam dalej prowadzić to muszę zmniejszyć ryzyko związane z widzeniem. Wyciągnąłem jakieś stare soczewki i zdecydowanie jest to właściwy kierunek
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|