Dzięki za objaśnienie. Swego czasu dużo bywałem w Belgii, mało tego nawet w Brukseli czyli epicentrum - choć przez to nie miałem pełniejszego obrazka Belgii jako takiej. Pewne rzeczy mi się podobały pewne nie, nieważne. 
Ale jeszcze parę lat temu - założenie tam konta w banku to był dobry cyrk, o czym mi opowiedział kolega rezydent. U nas jest to jedna wizyta, wiadomo. 
A płacenie zbliżeniowo co u nas jest normą od ładnych paru lat - dopiero raczkowało. Mało tego takie śmieszne paragony płacąc kartą czasem podpisywałem a był to jakoś 2017 rok.
Nie ciągnijmy wątku coby nie śmiecić. Ale faktem jest że aby mieć realną opinię to trzeba pojeździć trochę i popatrzeć co i jak. 
Kible natomiast w Austrii jak jeździłem tranzytowo były czyste, nawet bardzo 

 A później przejeżdżałem granicę Italii i.... 

 
 
Zwykle staram się jednak patrzeć i szukać pozytywów, a po drugie parę ładnych lat minęło odkąd jeździłem na kołach za miedzę dlaej niż na Litwę czy Słowację.