Z tymi rosnącymi cenami nowych rzeczy to jest jeszcze jedna sprawa. Ludzie chcą wygody, systemów bezpieczeństwa, monitorków i elektroniki. Zrobienie tego wszystkiego kosztuje...
Do zrobienia oprogramowania ukladu elektrycznego wspomagania kierownicy potrzeba labolatorium testowego ze sprzetem za kilkadziesiąt milionów, setki ludzi i to trwa dosłownje lata. I ja mówię o samym programie.
Do tego trzeba projektantów, mechaników, testerów, a na koniec certyfikacje, atesty.
I ktoś za to musi zapłacić.
Pomyślcie ile było elektroniki i tabletów w starym trampku
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk