Z perspektywy czasu wolałbym zostawić kasę w kieszeni i wziąłbym trampka niż CRF. O ile w ogóle bym rozważał takiego kloca a raczej bym nie rozważał. 50 koła to teraz kosztuje endurak w dwupaku od KTMa więc Trampek jest dość rozsądnie spozycjonowany. A Aryka Herni kosztowała bodaj 53500 cennikowo jak wyszła. Brałem z pierwszego rzutu i nie kojarzę żeby cena spadła poniżej 50K , no chyba że w negocjacjach z dealerem.
|