Napiszę ze swojej perspektywy. Kupiłem z DCT i manualnym zawieszeniem, bo taka była od ręki i sugerowałem się komentarzem Simpsona. Stwierdziłem, że przy swoim sposobie użytkowania na bank nie wykorzystam zalet elektroniki.
Dziś po półtora roku już inaczej do tego podchodzę. Na początku jesteś podjarany i jeździsz na fabrycznym setupie, ale z czasem zaczynasz kombinować i kręcić. Widzisz różnice na różnych nawierzchniach, jazda z pasażerem, bagażem, bez itd. i chciałbyś żeby to wszystko nie wymagało za każdym razem ingerencji wkrętaka i klucza nasadowego. Elektronika jest tu bardzo przyjazna. Skąd wiem? Bo przejechałem się kilka razy moto kumpla z ES.
Dziś gdybym kupował nowe moto brałbym z ES. Nie jest to gadżet z tych must have, ale na pewno bardzo przydatny i przede wszystkim to naprawdę super działa.
|