Zgłębiałem temat po ostatniej akcji na Węgrzech 45000 HUF. 82/50 
 
Przede wszystkim dane w UE o pojazdach są "wspólna" bazą.  
Oni wysyłają swoje pismo tłumaczone na polski i wtedy nie ma luki bo jest po polsku. Jak nie jest tłumaczone to teoretycznie powołujesz się na "nie panimaju".  
Jak zwlekasz z płatnością to rosną odsetki, a jeśli odwołasz się to kierują sprawę do polskiego sadu który z automatu to przyklepuje i płacisz za sąd odsetki i pokutę. Jak zamierzasz jeszcze odwiedzić w.w kraj na kołach to pewnie by się nie nacieszyli, że nie płacony. Po informacje zasięgnąłem na innych forach podróżniczo-onetowych.  
 
Tak że Scheiße, muss zahlen!
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Kto prędko daje, ten dwa razy daje.
			 
		
		
		
		
	 |