Ja też dopiero wróciłem z Mazur.
Jakieś 600km w dwa dni.... + nocka w namiocie.
Złociście było.
Lis wywęszył kiełbasę w centralce.... budzi mnie w nocy hałas lukam z namiotu po cichu.. patrzę a tu lis siedzi na mojej afryce i szarpie zębami siatkę którą mam na kufrze centralnym.
I tak 3 razy mnie budził w nocy